Strony

poniedziałek, 26 października 2015

Recenzja #68: Tease - Amanda Maciel


Tytuł: Tease
Autor: Amanda Maciel
Wydawnictwo, rok wydania: MUZA SA, 2015
Ilość stron: 320

    Książka inspirowana prawdziwymi zdarzeniami, którą trzeba przeczytać, i o której należy rozmawiać
Powieść, która porusza aktualny problem przemocy psychicznej w szkole.
Sara i troje innych uczniów liceum zostało oskarżonych o psychiczne znęcanie się nad swoją koleżanką, które w konsekwencji pchnęło ją do popełnienia samobójstwa. Sara jest napiętnowana i uznana za winną przez swoich kolegów, miejscową społeczność i media.
W wakacje poprzedzające klasę maturalną, między spotkaniami z prawnikami i sądową psychoterapeutką, Sara musi się zastanowić nad wydarzeniami, które doprowadziły do tej tragedii. Jaką rolę w niej odegrała? Czy znajdzie sposób, aby pójść dalej mimo poczucia, że jej życie się skończyło?

    Tease to powieść niezwykle dojrzała, która porusza trudny temat jakim jest psychiczna przemoc w szkole. Autorka opisała historię z punktu widzenia Sary, która była jedną z osób znęcających się nad nową dziewczyną z liceum, co spowodowało wielką tragedię... Śmierć i zrzucanie winy na kogo tylko się da. To książka o tym, z czym chyba każdy miał do czynienia. Nie koniecznie brał czynny udział, jednak większość ludzi widziała znęcanie się nad innymi, słabszymi. Główna bohaterka, która żartowała i kpiła z Emmy nie widziała w tym za wiele złego. Chciała tylko być taka jak wszyscy, a w szczególności jak jej najlepsza przyjaciółka Brielle. Co sprowadziło na nią i jej przyjaciół niemałe kłopoty. Oskarżenia, w których nikt nie widział swojej winy, tylko osoby, która w rzeczywistości była ofiarą ich gierek.

     Sara to zwykła nastolatka, która posiada najlepszą przyjaciółkę, przystojnego chłopaka i jest bardzo popularna w swojej szkole. Jej życie jest po prostu idealne. Do momentu aż w liceum pojawia się nowa dziewczyna Emma, która dość szybko zyskuje nowych znajomych, szczególnie u płci przeciwnej. Chyba każda dziewczyna czułaby się zagrożona. Dlatego też Brielle i Sara postanawiają coś z tym zrobić. Niestety zabierają się do tego od złej strony i zamiast zacząć od rozmowy, postanawiają zrobić z niej pośmiewisko i obrażać ją na każdym kroku. Przecież kto popularnym zabroni. W końcu Emma nie wytrzymuje i kończy ze sobą. A jej prześladowcy mają poważne problemy. Sara na początku jest wredna i nie ma poczucia moralności. Jednak im dłużej nad tym myśli, tym bardziej uświadamia sobie, że zrobiławiele złego. Jest jedną z niewielu bohaterek jakie znam, które przeszły aż taką moralną metamorfozę, za co wielkie brawa dla autorki.





Jest po prostu tak, jak powiedziała Brielle zaraz po całej tej aferze: Emmie udało się wyjść z tego bez szwanku. Wszyscy powtarzają: „Nie ma jej, więc nie może się bronić”. Ja natomiast jestem i to jest naprawdę do dupy. Krótko mówiąc: ktoś umiera, więc wszyscy żywi automatycznie są od razu winni.

     Brielle jest typową rozpuszczoną dziewczyną, którą rodzice wyciągną bez szwanku z każdej sytuacji. Jest osobą, która musi być zawsze najlepsza i najpiękniejsza, więc gdy zjawia się Emma daje z siebie wszystko, by tylko jak najkrócej musiała z nią przybywać. W tej sytuacji Brielle nie ma najmniejszych skrupułów. Ta dziewczyna nie posiada żadnych wyrzutów sumienia, zarówno na początku jak i na końcu książki zachowuje się dokładnie tak samo.
     Natomiast Carmichael jest postacią zupełnie przeciwną; skrytą i tajemniczą. Mimo że nie występuje w książce cały czas jest to bohater, którego najbardziej polubiłam. Stanowi świetny dowód na to, że przyjaciel nie musi z tobą rozmawiać,a być przy nas choćby wszyscy inni się odwrócili. Jeśli chodzi o tą postać to żałuję tylko jednego, że nie mogłam lepiej go poznać.


    Autorka swój debiut może uznać całkowicie za udany. Powieść wciąga i trzyma w napięciu niemalże do ostatniej strony. Ma w sobie także trochę miejsca na tajemniczość, gdzie bardzo powoli poznajemy odpowiedź na pytanie co się tak naprawdę wydarzyło. W tej historii świetnie ukazane są przemyślenia głównej bohaterki, gdzie na początku uważała, że nic złego nie zrobiła, by z każdym kolejnym rozdziałem móc uświadamiać sobie jaka jest prawda.  Jest to książka, która mówi, że do poczucia winy i żalu trzeba dorosnąć. To przychodzi z czasem, niekiedy bardzo długim, jednak gdy to do nas dotrze będzie tylko lepiej. Uważam, że każda osoba chodząca do szkoły powinna przeczytać tą opowieść,ponieważ dotyczy problemu, który jest dość aktualny w życiu codziennym. Nie pozostaje mi nic innego jak ją Wam polecić.

A za przeczytanie dziękujemy wydawnictwu:


Pozdrawiam Julia

Zachęcamy do udziału w naszym konkursie! 

6 komentarzy:

  1. Same dobre opinie na jej temat czytam, myślę, że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o boże "tease" to kolejna książka,którą muszę przeczytać! i mam zamiar zrobić to jak najszybciej. uwielbiam książki o takiej tematyce,uwielbiam (albo inaczej: często czytam) powieści z samobójstwem w tle (czy coś ze mną nie tak? xd),jednak takiej,napisanej z perspektywy znęcających się jeszcze nie miałam okazji przeczytać,co mam nadzieję szybko się zmieni :) chyba jeszcze nie spotkałam się z negatywną recenzją "tease" no i jeszcze ta piękna okładka ♥ jak zwykle cudowna recenzja dziewczyny ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tease jest genialna, i jak najbardziej warto ją przeczytać :D i bardzo dziękujemy za komplement <3

      Usuń