Strony

niedziela, 1 marca 2015

Recenzja #15 Onyks - Jennifer L. Armentrout


Tytuł: Lux #2: Onyks
Autor: Jennifer L. Armentrout
Wydawnictwo, rok wydania: Filia, 2014
Ilość stron: 501

Departament Obrony przysłał swoich ludzi. Jeśli tylko dowiedzą się co potrafi Daemon i że jesteśmy połączeni, już jest po mnie. Podobnie jak i po nim. I jeszcze jest ten nowy chłopak w szkole, który ma własną tajemnicę. Wie co mi się przydarzyło i może pomóc, ale żeby to zrobić muszę okłamać Daemona i trzymać się od niego z daleka. Tak jakby to było w ogóle możliwe.
Ale wtedy wszystko się zmienia...
Widziałam kogoś kto nie powinien żyć. I muszę o tym powiedzieć Daemonowi, nawet jeśli wiem, że nie zaprzestanie poszukiwań, dopóki nie dotrze do prawdy. Co stało się z jego bratem? Kto go zdradził? I czego chce Departament Obrony od nich i ode mnie?
Nikt nie jest tym na kogo wygląda. I nie każdy wyjdzie żywy z pajęczyny kłamstw...

Skromność jest dla świętych i nieudaczników. Ja nie jestem ani jednym, ani drugim.

      Po przeczytaniu Obsydianu nie mogłam się doczekać kolejnej części. Byłam strasznie ciekawa co też wydarzy się w kontynuacji tej niesamowitej opowieści i powiem wam szczerze, że ta książka przebiła moje najśmielsze oczekiwania. Naprawdę! Zwykle druga część jest lepsza od poprzedniej (chociaż są wyjątki), jednak to tylko moje skromne zdanie. Ta książka sprawiła, że nie mogłam spać. Po prostu musiałam wiedzieć co się wydarzy i w efekcie tego skończyłam tą powieść o 3 nad ranem. Jednak zdecydowanie ta książka była tego warta. Pierwsza część serii Lux była zaledwie przedsmakiem tego co dzieje się w tej kontynuacji. Pojawiają się tam bohaterowie, którzy bardzo namieszają w życiu Kat i Daemona. Bohaterowie, którzy nie powinni nawet żyć. Onyks zaczyna się mniej więcej tam, gdzie skończył się Obsydian. Jednak już po pierwszych rozdziałach można zauważyć zmiany w charakterach bohaterów.

     Kat nie wierzy w szczerość uczuć Daemona. Jest święcie przekonana, że to wina tylko i wyłącznie magicznej więzi, która ich połączyła. Ma jednak większy problem. Z niewiadomych przyczyn zaczyna przejmować część umiejętności Luksjan i nie ma pojęcia co z tym zrobić. Jak myślicie, kto zostanie powiernikiem jej tajemnicy? Daemon czy nowy znajomy Blake? Który z nich pomoże jej kontrolować swoje moce? W tej części powoli zaczyna się dogadywać ze swoim sąsiadem, ale w dalszym ciągu się kłócą. Ranią się nawzajem mimo że oboje wiedzą że nie potrafią bez siebie żyć.



Słowa to najpotężniejsze narzędzie. Proste i zazwyczaj niedoceniane. Potrafią leczyć. Potrafią niszczyć.


     Daemon od początku książki podlizuje się Kat, ale też bardzo się o nią troszczy. Zaczyna nawet przepraszać za swoje głupie zachowanie. Jest bardzo zazdrosny o nowego chłopaka w szkole, który postanowił  poznać Katy bliżej. Daemon uwielbia przekręcać imię przyjaciela naszej blogerki. Moje ulubione to Bilbo Baggins. Ten bohater jeśli coś komuś obieca zawsze dotrzymuje słowa i zrobi wszystko, żeby chronić swoich bliskich. Daemon naprawdę się zmienia. Są to co prawda tylko przebłyski, ale za to jakie piękne.
     W książce pojawia się również nowy bohater, Blake. Jest przedstawiony jako bardzo miły, uprzejmy i przystojny chłopak, jednak mi nie szczególnie przypadł do gustu. Może to z powodu, że bałam się że w kolejnej książce dojdzie do trójkąta miłosnego. Blake jest wyraźnie zainteresowany Kat i wydaje się że ona także, lecz nie potrafi tak po prostu zapomnieć o Blacku. Jednak Blake także ma swoją tajemnicę. Kim on tak właściwie jest? Przyjacielem czy wrogiem?

Zabawna rzecz z tą ucieczką. Nigdy tak naprawdę ci się to nie udaje. Może tymczasowo, ale nie całkowicie.
    
 Ta część jest zdecydowanie bardziej uczuciowa. Przez cały Obsydian zastanawiałam się dlaczego Daemon jest taki, jaki jest i w tej części otrzymuję odpowiedz 
na to pytanie. Black zmienia się zdecydowanie na lepsze. Końcówka jest tak 
emocjonująca, że nie jest się w stanie od niej oderwać. Miałam przerwać czytanie i skończyć książkę następnego dnia. Za każdym rozdziałem mówiłam sobie, że on będzie ostatni i cóż, tak, przeczytałam w całości tą cudowną historię. To jest prawdziwy fenomen! Scena w Święto Dziękczynienia jest jedną z najpiękniejszych, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Polecam gorąco zarówno Onyks jak i Obsydian. Chciałabym, żebyście i wy poznali tą cudowną historię i kto wie, może wy również pokochacie Daemona Blacka tak bardzo jak ja.

Czasami niektóre rzeczy... powinny zostać dla nas tajemnicą, wiesz? Ludzie szukają odpowiedzi i nie zawsze dostają takie, które im się podobają. Czasami prawda jest gorsza niż kłamstwo.


Pozdrawiam, Julia

20 komentarzy:

  1. Musiała bardzo Cię książka wciągnąć jeśli czytałaś ją do 3 nad ranem. Nie znam, nie czytałam ale przyznam, że po lekkim zapoznaniu z treścią zaciekawiła mnie ona. Pozdrawiam :)
    http://cleoklepko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciągła i to bardzo planowałam ją przerwać kilka razy jednak bez powodzenia normalnie nie czytam książek tak późno więc ona musiała być wyjątkowa

      Usuń
  2. Musi być na prawdę ciekawa ;)
    Darunia-dusiunia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie miałam przyjemności czytać tej książki :(
    Pozdrawiam
    http://gusiaablog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow ! Świetny blog ! :)
    Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak dobrym blogiem o książkach ;)
    Niestety nie miałam jeszcze okazji przeczytać tej książki ://
    Obs za obs ?
    http://calaizka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło słyszeć takie słowa, bardzo się cieszymy, że tak sądzisz. :))
      Obserwujemy, pozdrawiam! :>

      Usuń
  5. Książka nie dla mnie, a blog coraz prężniej się rozwija :)

    recenzjeoptymisty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swój gust ;) Blog rzeczywiście się rozwija i kto wiem może kiedyś będzie równie dobry jak twój...
      Może nawet lepszy :D

      Usuń
  6. Podoba mi się twoje tło, hehe.
    Obsydian czeka w kolejce do czytania i mam nadzieję, że mi się spodoba
    Zapraszam do siebie,
    http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tło jest zasługą Karoliny :D
      Seria Lux jest świetna, więc mam nadzieję, że i tobie się spodoba

      Usuń
  7. Cześć dziewczyny !
    Dzisiaj zacząłem pisać mojego bloga o książkach :)
    Mam nadzieję że będziemy się często odwiedzać :)
    SUPER blog już was obserwuję :))

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG! Uwielbiam książki, które aż tak wciągają. Ciekawa jestem czy mnie też tak zaciekawi ta pozycja jak Ciebie. :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda ciekawie :)



    talliablog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń