Strony

sobota, 6 czerwca 2015

Recenzja #44: Dotyk - Jus Accardo


Tytuł: Denazen #1 - Dotyk
Autor: Jus Accardo
Wydawnictwo, rok wydania: Dreams, 2013
liczba stron: 344

Pewnego dnia tajemniczy chłopak po upadku z nadrzecznego wału ląduje u stóp Deznee Cross, szalonej 17-letniej miłośniczki mocnych wrażeń. Dziewczyna uznaje to za świetną okazję, żeby wkurzyć ojca i sprowadza błękitnookiego przystojniaka do domu.

Jednak nie wszystko jest z nim w porządku. Kale zachowuje się na tyle dziwnie, że nawet Deznee zaczyna coś podejrzewać. Okazuje się, że chłopak był więziony przez Denazen Corporation, organizację, która wykorzystuje ludzi o specjalnych umiejętnościach jako broń. A umiejętności Kale'a są wyjątkowo niebezpieczne – jego dotyk zabija...

Dotyk to książka, która zwraca uwagę niemal wszystkim: okładką, opisem oraz pierwszą sceną w powieści, gdzie główna bohaterka zjeżdża na deskorolce z  prawie pięciometrowego dachu. Kto po czymś takim nie skusiłby się na tą historię?  Jus Accardo pisze tą opowieść prostym stylem, który bardzo szybko się czyta, jednak znajdziemy tam bardzo niewiele opisów wyglądu (oczywiście są podstawowe cechy ). Jest to w pewien sposób plusem, ponieważ autorka daje nam wolną rękę żebyśmy to MY stworzyli te postacie. Pobudza także naszą wyobraźnie, by z niewielu słów stworzyć bohatera idealnego. 

   Deznee to szalona nastolatka, która po prostu znalazła się w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie. Ten przypadek sprawia, że dowiaduje się rzeczy, o których nigdy nie powinna usłyszeć. Wraz z nowopoznanym chłopakiem próbuje dowiedzieć się gdzie jest jej rzekomo zmarła matka, co ukrywa jej ojciec oraz czym tak naprawdę zajmuje się firma Denazen Corporation. Lecz ona także posiada tajemnicę, o której nie wie nikt ani ojciec, ani najlepszy przyjaciel, ani jej były chłopak Alex. Dez to silna i odważna dziewczyna, która jest chyba najdzielniejszą postacią z wszystkich książek jakie kiedykolwiek czytałam. Jest mądra i przebiegła, jest w stanie wyjść cało nawet z najgorszej opresji. Krótko mówiąc jest niesamowita!


     Kale to chłopak, który nawet najmniejszym dotknięciem może zabić. Chyba każdy powiedziałby, że ten facet jest niebezpieczny. Jednak nie do końca tak jest , owszem jest on groźny, ale tylko dla tych, którzy są dla niego lub jego najdroższych zagrożeniem. Dla Deznee jest miły i opiekuńczy zawsze stanie w jej obronie, nawet czasem trochę przesadza. Jego lojalność nie zna granic, natomiast odwaga jest godna podziwu. Kale był całe życie w zamknięciu, więc jest niesamowicie ciekawy świata, zachwyca się najzwyklejszą rzeczą oraz często zadaje niechcąco pytania, które mogą urazić innych lub zawstydzić. Można powiedzieć, że w takich momentach zachowuje się jak takie duże dziecko, ale po chwili znowu można zobaczyć jaki jest inteligentny i mężny.

Książkę można niewątpliwie porównać do serii Lux, gdzie również znajdziecie wiele tajemnic, zniknięć oraz ludzi z niezwykłymi umiejętnościami. Powieść przez cały czas trzyma w napięciu, do ostatniej chwili nie możecie być pewni co się wydarzy. Deznee i Kale tworzą tak ogromną ilość napięcia, że nie jest się w stanie oderwać. 
A koniec sprawia, że w pewnym momencie patrzysz na zdania i nie jesteś w stanie uwierzyć, że to naprawdę się wydarzyło. Do niemalże ostatniej strony nie wiadomo kto jest dobry, a kto tylko udaje przyjaciela. Kto nie wyjdzie cało z ostatecznego starcia? Czy wygra Denazen czy Szóstki? Tego zakończenie po prostu nie można przewidzieć. Jus Accardo napisała świetną debiutancką powieść, którą polecam Wam gorąco!!!


Pozdrawiam Julia

13 komentarzy:

  1. Skoro porównujesz "Dotyk" do seri "Lux" może faktycznie być to dobra powieść "przeczekanie" do lipca i premiery kolejnego tomu "Lux"

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli podobała ci się seria Lux to i Denazen ci się spodoba ;) Znajdziesz tam wiele podobnych scen i książka pisana jest w podobnym klimacie.

      Usuń
  2. Hm... wydaje się intrygująca. Być może kiedyś po nią sięgnę. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://still-changeable.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie, że zakończenia nie da się przewidzieć, jednak nie jestem przekonany czy chcę sięgnąć po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje zdanie mi się podobała a ty masz prawo do własnej opinii

      Usuń
  4. Czytałam i bardzo mi się podobała ta seria :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło słyszeć, że nie tylko ja po nią sięgnęłam :D

      Usuń
  5. Książkę czytałam, jak również i drugi tom, ale to pierwszy zdecydowanie mną zawładnął. W drugim Deznee strasznie mnie irytowała swoim dziecinnym zachowaniem.
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    cos-o-ksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie czytałam drugiego tomu, jednak z pewnością po niego sięgnę! A wtedy na pewno napiszę recenzję, na którą serdecznie Cię zapraszam! :D

      Usuń
  6. Przyznam szczerze, że kiedyś zaczęłam ją czytać, ale nie mogłam przebrnąć i porzuciłam, ale teraz zastanawiam się czy do niej nie wrócić :) Może wtedy nie był na nią czas? a teraz znajdę w niej coś, czego wcześniej nie potrafiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie możliwe, że właśnie tak będzie ;) Ja już nie raz tak miałam, że wracałam do książek po bardzo długim czasie i powiem Ci, że nie żałuję że do nich wróciłam

      Usuń
  7. Hmmmm, czytałam i Lux i Dotyk i nigdy nie porównałabym tych dwóch serii :o Lux po prostu uwielbiam. To. Jedna. Z. Lepszych. Serii. Ever. A Dotyk... xD Są zagadki, ale oprócz tego fabuła raczej mało zaskakująca i mnie Dez irytowała :| Katy o wiele lepsza! Kale był uroczy w tej swojej nieświadomości xD Ale najlepszą postacią był ten kuzyn, nie pamiętam imienia xD Świetny był! Także dla mnie książka i tak była średnia i pewnie nie przeczytam dalszych części :P

    OdpowiedzUsuń