Strony

środa, 16 września 2015

PRZEDPREMIEROWO - Recenzja #64: Serce ze szkła - Kathrin Lange



Tytuł: Serce ze szkła #1 - Serce ze szkła
Autor: Kathrin Lange
Wydawnictwo, rok wydania: Muza, 2015
Ilość stron: 448

Juli nie jest szczególnie zachwycona, gdy ojciec prosi ją, by spędziła zimową przerwę świąteczną na wyspie Martha’s Vineyard. Jej zadaniem ma być rozweselenie Davida, syna pracodawcy ojca Juli, którego narzeczona niedawno zginęła, spadając z klifu. Po przybyciu na wyspę odczuwa budzącą grozę aurę domu i spotyka zamkniętego w sobie Davida. Mimo że przystojny chłopak traktuje Juli chłodno, ona jest nim coraz bardziej zafascynowana.
Wkrótce dziewczyna odkrywa, że wiele kobiet na wyspie zginęło tragiczną śmiercią, a wszystko podobno za sprawą dziewiętnastowiecznej klątwy, od wielu lat skłaniającej młode kobiety do rzucenia się z urwiska w morską otchłań. Wkrótce Juli zaczyna słyszeć głosy i przestaje rozróżniać, co jest prawdą, a co iluzją. Kiedy zakocha się w Davidzie, znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.


Dlaczego więc im bardziej beznadziejna sytuacja, tym człowiek gorliwiej szuka z niej wyjścia?

Do Serca ze szkła zachęcił mnie przede wszystkim jego opis. Tajemnice, duchy, klątwy, to właśnie to o czym lubię od czasu do czasu poczytać. Choć zwykle nie przepadam za niemieckimi autorami (niechęć do tego języka na to i inne rzeczy delikatnie wpłynęła), ale książka mnie zaciekawiła, więc przeczytać musiałam.
Juli, poproszona przez ojca, przyjeżdża na wyspę, by zająć się synem wydawcy ojca Juli, który cierpi na ciężką depresję po stracie narzeczonej. Nasza bohaterka szybko przekonuje się, że otoczenie nie sprzyja polepszeniu się stanu Davida, a wszyscy skrywają jakieś tajemnice. 

Naprawdę trudno nie zapałać sympatią do Juliane, ja polubiłam ją już na samym początku. Lubię bohaterki zabawne, sarkastyczne, takie które nie użalają się non stop nad tym samym i sobą oraz umieją walczyć o swoje, a taka właśnie jest Juli. Podobała mi się jej fascynacja klątwą i chęć odkrycia tajemnic, ale kto by tego nie chciał. Bardzo ją polubiłam, szczególnie sposób w jaki obchodziła się z Davidem, bo nie cackała się z nim, jak z jajkiem.
Z drugiej strony mamy Davida załamanego wydarzeniami z przeszłości. Właściwie to nie jest tylko smutek, jest to ogromne poczucie winy i ciężar skrywanej tajemnicy. Jest taką osobą, którą ma się ochotę przytulić i współczuć. Jednak ma też swoje prawdziwe oblicze, które na nowo ujawnia dzięki Juli.
Jest też Henry, najlepszy przyjaciel Davida; ojca Juli, Boba oraz ojca Davida, który ma trudne stosunki ze swoim synem; Taylor – fizjoterapeutkę pomagającą Davidowi i Jasonowi; Grace – pokojówkę przekonaną o prawdziwości klątwy Madeleine Bower; oraz kilka innych postaci pobocznych.
Każdy z nich jest dopracowany w najmniejszym szczególe, posiada osobowość, która się wyróżnia i nie są, że tak powiem, na jedno kopyto.

Serce ze szkła stwarza atmosferę tajemniczości, od której trudno się oderwać. To niewątpliwie się autorce udało. Ma taki styl pisania, który potrafi zaciekawić czytelnika, a książkę nietrudno i szybko się czyta. Przepadam za tajemnicami, legendarnymi historiami i klątwami, więc bardzo podobał mi się ten pomysł. Nawiązanie do Rebeki Daphne du Maurier z pewnością wpłynęło na korzyść książki, a ja nie mogę się doczekać, aż uda mi się dorwać do Rebeki. Książka jest odrobinę przewidywalna, więc gdy czyta się uważnie całą książkę i zwraca uwagę na szczegóły, to kiedy sprawa jest już prawie wyjaśniona, można mieć podejrzenia. Ja miałam swoich podejrzanych i stety niestety trafiłam.

Mimo to, książka bardzo mi się podobała. Już trochę czasu minęło odkąd książka wciągnęła mnie tak mocno, jak ta. Czytałam, musząc dowiedzieć się co będzie dalej i w końcu odkryć tajemnicę klątwy, więc skończyłam ją w jeden dzień. Koniec oczywiście zapowiada nam początek kolejnych przygód na wyspie i już nie mogę się doczekać, by przeczytać Serce w kawałkach! Z całego serca Wam polecam.


Za możliwość przeczytania dziękujemy wydawnictwu:





2 komentarze:

  1. Nie słyszałam jeszcze o tej książce. Opis jest intrygujący, a okładka prześliczna. :) Chciałabym ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też na początku umknęła w zapowiedziach, ale gdy się o niej dowiedziałam, to wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Opis naprawdę zachęca do tego. :)
      Mam nadzieję, że uda Ci się ją przeczytać. ;)

      Usuń