Strony

piątek, 11 marca 2016

Recenzja #81: Idź, postaw wartownika - Harper Lee


Tytuł: Idź, postaw wartownika
Autor: Harper Lee
Wydawnictwo, rok wydania: Filia, 2015
Ilość stron: 368

Wyspą każdego człowieka, Jean Louise, jego wartownikiem jest sumienie.

Maycomb, Alabama. Dwudziestosześcioletnia Jean Louise Finch, zwana Skautem, powraca z Nowego Jorku w rodzinne strony, do starzejącego się ojca. Na południu Stanów Zjednoczonych panuje zamęt polityczny; trwają spory wokół kwestii nadania Murzynom pełni praw obywatelskich. Powrót Jean Louise do domu staje się gorzko-słodkim doświadczeniem, gdy na jaw wychodzi bolesna prawda o jej krewnych, o mieszkańcach miasta, w którym dorastała, o ludziach najbliższych jej sercu. Wspomnienia z dzieciństwa wracają wysoką falą, lecz teraźniejszość Maycomb wystawia na ciężką próbę wszystkie prawdy i wartości, w które Skaut niezłomnie wierzyła.
Szkicując zupełnie nowy portret bohaterów "Zabić drozda", powieść "Idź, postaw wartownika" jest zarazem znakomitym studium młodej kobiety wkraczającej w dorosłe życie w trudnych czasach - czasach bolesnych, ale i niezbędnych przemian, czasach rozliczenia z iluzjami przeszłości. To dziennik podróży, w której jedynym przewodnikiem jest sumienie człowieka.

Recenzja Zabic drozda
Cytaty z Zabic drozda

Przyjaciele, Jean Louise, potrzebują cię najbardziej wtedy, gdy są w błędzie. Nie jesteś im potrzebna, gdy racja znajduje się po ich stronie.
 
  Większość osób w dzieciństwie idealizowała wszelkie wydarzenia i ważne postacie w swoim życiu, świadomie lub też nie. Tak też widzieliśmy świat małej Skaut w Zabić drozda. Teraz, w Idź, postaw wartownika to wszystko, co my wraz z nią podziwialiśmy, jest zupełnie odmienne i okazuje się być gorzką lekcją zarówno dla Jean Louise, jak i czytelnika…

  W drugiej powieści Harper Lee mamy do czynienia z dorosłą już Jean Louise Finch, na co dzień mieszkającą w Nowym Jorku. Nie jest już Skautem biegającym w ogrodniczkach, lecz dojrzałą kobietą. Nawet jeśli w duchu wciąż pozostaje tą samą małą dziewczynką. Lata spędzone poza społecznością Maycomb dają Jean Louise inne spojrzenie na świat i samo Maycomb. Uderza w nią konserwatyzm ludzi z miasteczka, bariery, które ich powstrzymują i rola, jaka została jej przypisana w tym wszystkim.


Uprzedzenie - to brudne słowo - oraz wiara - słowo jakże czyste - mają ze sobą coś wspólnego: zaczynają się tam, gdzie kończy się rozum.


 Idź, postaw wartownika porusza ponownie problem rasizmu. Tym razem rozgrywa się o nadanie Murzynom praw obywatelskich. Dla Skaut wydaje się to oczywiste, jednak odwrotnie jest z miasteczkową ludnością. Boli ją działalność i stanowisko jej przyjaciela i zalotnika, Hanka Clintona, jednak dotkliwsza jest postawa jej ojca, Atticusa. Człowieka, którego uważała, że ideał, niemalże Boga, zawsze stawiając go na piedestale. Jean Louise odcina się od dziecięcego przeświadczenia o prawości swojego ojca. To nie tylko upadek ideału, ale także szokująca świadomość, że nasi doskonali bohaterowie mają swoje wady..

Pamiętaj i o tym: zawsze łatwo spoglądać wstecz i dostrzec, jacy byliśmy wczoraj albo dziesięć lat temu. Trudno natomiast zobaczyć, jacy jesteśmy. Będzie ci łatwiej, gdy opanujesz tę sztukę.

  Idź, postaw wartownika zmusza czytelnika do myślenia. Nawet tak intensywnego, że może go to przytłoczyć. Wyciąga z niego wszystkie siły. Podobnie było w Zabić drozda, jednak nie aż tak intensywnie. Analizujemy to, co wcześniej poznaliśmy i łączymy z nowymi faktami. Kolejny raz poznajmy problemy małomiasteczkowej społeczności i dowiadujemy się, że na przestrzeni lat nie zaszły w niej żadne zmiany, ludzie dalej myślą tak samo.
  Harper Lee udowadnia, jak wspaniałą jest pisarką. Ujmuje naprawdę ciężkie i trudne tematy w tak przystępny sposób. Gdy tylko się wchłoniemy w tę książkę, trudno już się od niej oderwać. Książka napomyka o wielu problemach społecznych i rodzinnych, nie tylko rasizmie. Są to ponadczasowe kwestie, stanowiące dylematy zarówno kilkadziesiąt lat wstecz, jak i dzisiaj.
  Zabić drozda przeszło do historii jako powieść uniwersalna, klasyka. Bohaterowie byli kimś, kogo mogliśmy ustanowić jako wzorzec do naśladowania. Idź, postaw wartownika brutalnie zderza nas z rzeczywistością. Pomimo tego stanowi godną kontynuację poprzedniczki. 

Nie odróżniasz kolorów, Jean Louise. Zawsze tak było i zawsze będzie. Dostrzegasz tylko niektóre różnice dzielące ludzi: w wyglądzie, w inteligencji, w charakterze i tak dalej. Nikt cię jednak nie nauczył spoglądania na nich jako członków tej czy innej rasy, a dziś, gdy rasa to temat dnia, nadal nie potrafisz myśleć takimi kategoriami. Widzisz po prostu ludzi.


Za możliwośc przeczytania dziękuję wydawnictwu:

4 komentarze:

  1. Zabić drozda to jeden z klasyków, na który mam ochotę od bardzo dawna. Z jednej strony bardzo chcę ją poznać, jednak z drugiej trochę się jej obawiam. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się w końcu nadrobić tę książkę. Zapowiada się wybitna powieść :D
    http://mybooktown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabić drozda należy do moich ulubionych książek. Jest jednym z tych klasyków, które na pewno trzeba przeczytać. ;)

      Usuń
  2. Kiedyś na pewno się z nią zmierzę, wraz z mamą. Chyba najpierw jej dam, żeby się skusiła, a jeśli jej się spodoba, to i ja przeczytam. ;)


    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet jeśli mamie się nie spodoba, to też spróbuj. Może akurat Tobie przypadnie do gustu. ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń