Strony

środa, 30 września 2015

Książkowe zapowiedzi: Październik 2015 (część I)


Daj nam ostatnią szansę – Abbi Glines
Seria: Chance #2 



Kolejny tom o losach bohaterów zapoczątkowanych serią „O krok za daleko”!

To była miłość. Dlaczego więc pozwolił jej odejść?
Grant uświadamia sobie, że odrzucając Harlow, popełnił największy błąd swojego życia. Chciałby go naprawić, lecz Harlow nie daje mu szansy. Mężczyzna jest w rozpaczy, a nie wie jeszcze, że… Harlow jest w ciąży, która zagraża jej życiu.
Jak potoczą się ich losy? Czy czeka ich szczęśliwe zakończenie?

Data wydania: 7 października 2015


Aplikacja – Lauren Miller



Co się stanie, gdy życie ludzi zostanie zdominowane przez elektroniczne urządzenia osobiste? Gdy ich spersonalizowane telefony będą im podpowiadać, co powinni zjeść, w co się ubrać, gdzie pójść i z kim zaprzyjaźnić? Oto czasy, w których wielki koncern Gnosis, następca firm Apple i Google, wprowadził na rynek najbardziej rewolucyjne narzędzie wszech czasów: aplikację na telefon Lux. Ten innowacyjny program optymalizuje podejmowanie decyzji przez użytkownika, biorąc pod uwagę jego dobro i preferencje osobiste, co ma dać najlepsze możliwe rezultaty.
16-letnia Rory uważa za oczywiste to, że aplikacja Lux stanowi klucz do zdrowego i szczęśliwego życia. Kiedy zostaje przyjęta do elitarnej Akademii Theden, wydaje się, że rysuje się przed nią przyszłość doskonała. Ale w tej idealnej, wymarzonej szkole pod gładką powierzchnią czai się coś złego. A potem Rory poznaje Northa, przystojniaka z miasta, który prowadzi życie outsidera i – o zgrozo! – nie korzysta z Luxa, co fascynuje dziewczynę. Wkrótce bohaterka zaczyna postępować wbrew rekomendacjom aplikacji – zaczyna słuchać głosu intuicji, którą nauczono ją ignorować. Ten wybór poprowadzi ją do odkrycia prawdy, której ani ona, ani nikt inny nie mógł się spodziewać.

Data wydania: 7 października 2015



Pulse – Gail McHugh
Seria: Collide #2



Czy wiecie jakie to przerażające, kiedy pragniesz czegoś tak bardzo, że jesteś gotowa stać się zupełnie innym człowiekiem, żeby to osiągnąć?

Emily kładzie na szali całe swoje życie, żeby być z mężczyzną, który zdobył jej serce. Niestety nie ma pewności, że Gavin naprawdę ją kocha; pozostaje wierzyć, że postąpiła słusznie, idąc za głosem serca, i że jej wybranek okaże się takim człowiekiem, jakim chciała go widzieć.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że tak nie jest. Dążący do autodestrukcji, zamknięty we własnym ponurym świecie Gavin rozpaczliwie potrzebuje pomocy. Emily musi zdecydować, czy jest gotowa poświęcić wszystko, żeby go uratować, i czy uczucie, jakim go darzy, jest wystarczająco silne, by wystawić je na tak ciężką próbę.

Data wydania: 7 października 2015


niedziela, 27 września 2015

Najlepsze cytaty z książki "Zabić drozda" Harper Lee



Lata trzydzieste XX wieku, małe miasteczko na południu USA. Atticus Finch, adwokat i głowa rodziny, broni młodego Murzyna oskarżonego o zgwałcenie biednej białej dziewczyny Mayelli Ewell. Prosta sprawa sądowa z powodu wszechpanującego rasizmu, urasta do rangi symbolu. W codziennej walce o równouprawnienie czarnych jak echo powraca pytanie o to, gdzie przebiegają granice ludzkiej tolerancji. Zabić drozda to wstrząsająca historia o dzieciństwie i kryzysie sumienia. Poruszająca opowieść odwołuje się do tego, co o życiu człowieka najcenniejsze: miłości, współczucia i dobroci.




Nigdy naprawdę nie zrozumie się człowieka, dopóki nie spojrzy się na sprawy z jego punktu widzenia (...) dopóki nie wejdzie się w jego skórę, nie pochodzi się w jego skórze po świecie.

Naprawdę odważnym jest się tylko wtedy, gdy się wie jeszcze przed walką, że się dostanie cięgi, ale mimo to przystępuje się do tej walki tak czy inaczej i doprowadza się ją do końca bez względu na przeszkody. Zwycięża się wtedy rzadko, ale przecież czasami się zwycięża.

Myślę, że jest tylko jeden rodzaj ludzi. Ludzie.

Drozdy nic nam nie czynią poza tym, że radują nas swoim śpiewem. Nie niszczą ogrodów, nie gnieżdżą się w szopach na kukurydzę, nie robią żadnej szkody, tylko śpiewają dla nas z głębi swoich ptasich serduszek. Dlatego właśnie grzechem jest zabić drozda.


czwartek, 24 września 2015

Recenzja #65: 7 razy dziś – Lauren Oliver


Nazywam się Sam Kingston. Jestem popularna, mam przystojnego chłopaka i szalone przyjaciółki, z którymi świetnie się bawię. Czuję się lepsza od nudnych kujonów i śmieję się z dziewczyn, które nigdy nie dostały liściku miłosnego. Robię, co chcę i kiedy chcę. Nie obchodzi mnie, czy kogoś zranię, bo i tak wszystko uchodzi mi na sucho. Aż do dzisiaj…
Wychodzę z imprezy. Oślepiają mnie światła samochodu jadącego z naprzeciwka. Czuję niewyobrażalny ból. Spadam w niekończącą się pustkę.
Umarłam?
A jednak budzę się w swoim łóżku. Tylko że znów jest piątek 12 lutego, a ja od nowa przeżywam ten sam dzień. Czy naprawdę zasłużyłam na tak surową karę? Chcę tylko odzyskać moje idealne życie. Bo przecież było idealne, prawda?


7 razy dziś to książka, która od swoich pierwszych stron wciąga i interesuje czytelnika. Historia, którą pragnie nam przedstawić Lauren Oliver jest niezwykła, główna bohaterka mimo że jest wredna dla innych, ma w sobie coś czego nie można nie lubić. Już w pierwszym rozdziale można zauważyć, że autorka świetnie pisze i ma niebanalne pomysły. Ma typowy młodzieżowy styl, więc bez problemu można się przenieść w ten świat. Jest dużo dialogów co też niewątpliwie ułatwia szybkie czytanie. Mimo że ta historia w książce jest opisywana wiele razy, to z każdym rozdziałem jest inna i zadziwiająca. W tej powieści każdy ukrywa jakieś sekrety, jednak niektórzy bohaterowie są w stanie zrobić wiele, by nigdy nie ujrzały światła dziennego. Kłamać, ranić, niszczyć przyjaźń; to wszystko pokazuje, że tajemnice to motyw przewodni tej opowieści.

Sam Kingston to dziewczyna, którą w szkole albo się kocha i szanuje, albo schodzi się jej z drogi. Jako, że jest jedną z
najpopularniejszych osób w szkole może robić co chce i nic jej za to nie grozi.
Jednak po zwariowanej imprezie i wypadku wszystko się zmienia, ona również. Samantha ponownie przeżywa ten sam dzień, na początku uznaje to, co się wydarzyło jako tylko sen. Lecz gdy po raz kolejny wraca do dnia wczorajszego zdaje sobie sprawę, że ma za zadanie coś zrobić. Ale nie ma pojęcia o co takiego chodzi, więc postanawia za każdym razem uczestniczyć w tym jednym dniu inaczej.
Jednak po krótkim okresie dowiaduje się rzeczy, które nigdy nie miały mieć miejsca, a noc kończy się zawsze tak samo; czyjąś śmiercią. Sam przechodzi niezwykłą metamorfozę z wrednej i złośliwej dziewczyny staje się w dobrą, uczynną i pomocną osobą. Zaczyna bardziej szanować to co ma oraz cenić życie innych osób bardziej niż swoje. Mimo że na początku książki nie lubiłam tej bohaterki, to z każdym kolejnym rozdziałem uwielbiałam ją coraz bardziej. Lauren Oliver wykonała kawał dobrej roboty przy wymyślaniu tej postaci.

poniedziałek, 21 września 2015

Read in English #5: Running from Romeo - Diane Mannino



Tytuł: Romeo #1 - Running from Romeo
Autor: Diane Mannino
Wydawnictwo, rok wydania: Amazon, 2013
Ilość stron: 345

Emilia King rozpoczyna swój ostatni rok na Uniwersytecie Santa Barbary. Przez ostatnie trzy lata mieszkała w bibliotece – robiąc to, co zna najlepiej – skupiając się na swoich studiach i zapominając o przeszłości… przeszłości, która na zawsze zmieniła jej życie. Ale ten rok oznacza nowy początek…
Logan Prescott jest nie tylko najprzystojniejszym facetem na uczelni, jest spadkobiercą miliardowej fortuny. Emilia wie, że on oznacza kłopoty i powinna się trzymać od niego z daleka. Lecz jego osławiona uroda i przenikliwe niebieskie oczy sprawiają, że nie da mu się oprzeć – szczególnie, kiedy cytuje jej ulubione dzieła literackie.
Zaintrygowany niewinnością Emilii i jej odpornością na jej czar, Logan uświadamia sobie, że jest wyzwaniem, któremu nie może się oprzeć.  Zaangażowanie się w związek z nim jest niebezpieczne, ale ucieczka od niego może być niemożliwa.
(Tłumaczenie własne na podstawie opisu z goodread.com)



Zaczynając czytać tą książkę myślałam, że może nie będzie i bardzo wybitna, ale jakoś się wyróżni. Opis nie brzmiał na taki oklepany, więc dalej miałam nadzieję. Jednak zagłębiając się w nią coraz bardziej, nie polepszała mojego zdania…
Emilia zaczyna swój ostatni rok na uniwersytecie i podczas tego ostatniego rok postanawia wyłonić się z biblioteki i zakosztować życia studenta (Allelujah!). Logana poznaje, gdy musi zastąpić koleżankę i przeprowadzić z nim wywiad. Od tej pory jedno nie potrafi trzymać się z dala od drugiego.

Główna bohaterka ani mnie nie zachwyciła, ani nie zdenerwowała. 
Po prostu była dla mnie nijaka. Wstydliwa, niewinna, inteligenta, wygadana (ale po kilku głębszych). Po traumatycznych przejściach, jednak to autorce do końca nie wyszło.. Czekałam całą książkę, by dowiedzieć się, co się stało i dostałam jedynie ochłapy. Niefajnie.
Logan to typowy playboy, który pił, palił, zażywał narkotyki, ogólnie imprezowicz pełną gębą. Po tym jak poznaje Emilię zachodzi w nim cudowna zmiana! Teraz trochę mniej sarkastycznie - widać, że zależy mu na Emilii. Czasem bywali uroczy i niewątpliwie do siebie pasowali.
Chyba jedyną bohaterką, którą polubiłam jest przyjaciółka Emilii, Bryn. Zabawna, wygadana, bardzo zależy jej na Emilii (czasem wręcz jej matkowała), chroniła ją przed wszystkim, martwiła się, ogólnie świetna z niej przyjaciółka. Mamy też licznych adoratorów Emilii, państwa Suttonów, chłopaka Bryn, ojca Emilii, rodziców Logana. Jednak zdecydowanie postacie nie są mocną stroną tej książki, a szkoda, bo mają potencjał.

piątek, 18 września 2015

Najlepsze cytaty z książki "Na krawędzi nigdy"



Pewnego dnia Camryn Benett porzuca swoje dotychczasowe życie i wsiada w pierwszy lepszy autobus. Rusza w nieznane, zabiera ze sobą jedynie pieniądze i telefon. Na trasie spotyka tajemniczego Andrew Parrisha. Mężczyzna jest przystojny, zagadkowy i zachowuje się tak, jakby wczoraj i jutro nie istniały. Razem przemierzają gorącą i dziką Amerykę.
Dzięki Andrew Camryn odkrywa, czym jest miłość i gorąca namiętność. Te kilkanaście dni, które spędzają razem, zmienia ich bezpowrotnie. Jednak Andrew ma tajemnicę, jedną z najgorszych. Przyjdzie czas, w którym Camryn dowie się, co ukrywa jej ukochany. Czy prawda złączy ich na wieki, czy bezpowrotnie rozdzieli? Finał tej historii wyciśnie łzy z niejednego oka.

To powieść drogi, książka o miłości, namiętności, życiu chwilą i w zgodzie ze sobą. Historia Andrew i Camryn otwiera nam oczy na to, jak ważne jest podążanie za swoimi pragnieniami i jak intensywne, namiętne, kolorowe, ale także pełne bólu bywa życie.


Recenzję do przeczytania znajdziecie tutaj - Na krawędzi nigdy


Co nas zmusza do robienia tego, co robimy, chociaż w głębi duszy pragniemy uwolnić się od tego wszystkiego?

Ale pozostając z kimś długo, przyzwyczajasz się, wiesz? To jest komfortowe. Kiedy już zadomowimy się w komforcie, a później próbujemy się z niego wydostać, nawet jeśli to piekielnie trudne i niezdrowe, to jest tak, jakbyśmy starali się wywalić wielką kanapę z salonu, żeby mieć więcej przestrzeni życiowej.

Nigdy się nie powstrzymuj. Bądź pewna czego chcesz od życia, mów co czujesz i nigdy nie obawiaj się być sobą. Nie zważaj na to co myślą inni. Żyjesz dla siebie, nie dla nich.

Prawda jest taka, że wszyscy mamy problemy wszyscy zmagamy się z bólem.

Rodzice mają to dziwne przekonanie, że ktoś młodszy niż dwudziestolatek nie ma pojęcia, czym jest miłość, jakby wiek, w którym można się zakochać, był tak ustalony jak prawo do kupowania alkoholu. Uważają, że „rozwijający się emocjonalnie” umysł nastolatka nie jest w stanie ogarnąć miłości ani rozpoznać, czy jest prawdziwa.

środa, 16 września 2015

PRZEDPREMIEROWO - Recenzja #64: Serce ze szkła - Kathrin Lange



Tytuł: Serce ze szkła #1 - Serce ze szkła
Autor: Kathrin Lange
Wydawnictwo, rok wydania: Muza, 2015
Ilość stron: 448

Juli nie jest szczególnie zachwycona, gdy ojciec prosi ją, by spędziła zimową przerwę świąteczną na wyspie Martha’s Vineyard. Jej zadaniem ma być rozweselenie Davida, syna pracodawcy ojca Juli, którego narzeczona niedawno zginęła, spadając z klifu. Po przybyciu na wyspę odczuwa budzącą grozę aurę domu i spotyka zamkniętego w sobie Davida. Mimo że przystojny chłopak traktuje Juli chłodno, ona jest nim coraz bardziej zafascynowana.
Wkrótce dziewczyna odkrywa, że wiele kobiet na wyspie zginęło tragiczną śmiercią, a wszystko podobno za sprawą dziewiętnastowiecznej klątwy, od wielu lat skłaniającej młode kobiety do rzucenia się z urwiska w morską otchłań. Wkrótce Juli zaczyna słyszeć głosy i przestaje rozróżniać, co jest prawdą, a co iluzją. Kiedy zakocha się w Davidzie, znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.


Dlaczego więc im bardziej beznadziejna sytuacja, tym człowiek gorliwiej szuka z niej wyjścia?

Do Serca ze szkła zachęcił mnie przede wszystkim jego opis. Tajemnice, duchy, klątwy, to właśnie to o czym lubię od czasu do czasu poczytać. Choć zwykle nie przepadam za niemieckimi autorami (niechęć do tego języka na to i inne rzeczy delikatnie wpłynęła), ale książka mnie zaciekawiła, więc przeczytać musiałam.
Juli, poproszona przez ojca, przyjeżdża na wyspę, by zająć się synem wydawcy ojca Juli, który cierpi na ciężką depresję po stracie narzeczonej. Nasza bohaterka szybko przekonuje się, że otoczenie nie sprzyja polepszeniu się stanu Davida, a wszyscy skrywają jakieś tajemnice. 

Naprawdę trudno nie zapałać sympatią do Juliane, ja polubiłam ją już na samym początku. Lubię bohaterki zabawne, sarkastyczne, takie które nie użalają się non stop nad tym samym i sobą oraz umieją walczyć o swoje, a taka właśnie jest Juli. Podobała mi się jej fascynacja klątwą i chęć odkrycia tajemnic, ale kto by tego nie chciał. Bardzo ją polubiłam, szczególnie sposób w jaki obchodziła się z Davidem, bo nie cackała się z nim, jak z jajkiem.
Z drugiej strony mamy Davida załamanego wydarzeniami z przeszłości. Właściwie to nie jest tylko smutek, jest to ogromne poczucie winy i ciężar skrywanej tajemnicy. Jest taką osobą, którą ma się ochotę przytulić i współczuć. Jednak ma też swoje prawdziwe oblicze, które na nowo ujawnia dzięki Juli.
Jest też Henry, najlepszy przyjaciel Davida; ojca Juli, Boba oraz ojca Davida, który ma trudne stosunki ze swoim synem; Taylor – fizjoterapeutkę pomagającą Davidowi i Jasonowi; Grace – pokojówkę przekonaną o prawdziwości klątwy Madeleine Bower; oraz kilka innych postaci pobocznych.
Każdy z nich jest dopracowany w najmniejszym szczególe, posiada osobowość, która się wyróżnia i nie są, że tak powiem, na jedno kopyto.

niedziela, 13 września 2015

Recenzja #63: Gwiezdny pył - Neil Gaiman


Tytuł: Gwiezdny pył
Autor: Neil Gaiman
Wydawnictwo, rok wydania: MAG, 2007
Ilość stron: 248

Młody Tristan Thorn zrobi wszystko, byle tylko zdobyć lodowate serce pięknej Victorii – przyniesie jej nawet gwiazdę, której upadek z nieba oglądali razem pewnej nocy. By jednak to uczynić, musi wyprawić się na niezbadane ziemie po drugiej stronie starożytnego muru, od którego nazwę bierze ich maleńka wioska. Za owym murem leży Kraina Czarów, gdzie nic nie jest takim, jakim je sobie wyobraził – nawet upadła gwiazda.
Bestsellerowy autor Neil Gaiman przedstawia opowieść o niezwykłej wyprawie do mrocznej, cudownej krainy – w poszukiwaniu miłości i tego, co niemożliwe. 


    Gwiezdny pył to świetna książka fantasy; jest ciekawa i ma w sobie nutkę tajemnicy.   
    Powieść zaczyna się od krótkiego streszczenia życia ojca Tristana, który na jarmarku spotyka piękną kobietę, a ona po kilku miesiącach zostawia mu oryginalny prezent. Po kilkunastu latach poznajemy historię Tristana, który jest beznadziejnie zakochany w pięknej, lecz zimnej Victorii. Mimo że główny bohater jest zbywany przez dziewczynę, on z niej nie rezygnuje. Mało tego obiecuje jej coś, co jest prawie nie możliwe; spadającą gwiazdę. Zdeterminowany Thorn wyrusza do Krainy Czarów, w której nie był jeszcze żaden śmiertelnik. Po drodze spotyka przeróżnych ludzi, a w zasadzie to nie do końca ludzi. Czarownice, książęta, łowcy piorunów, gadające drzewa; to wszystko sprawia, że ta książka jest wyjątkowa. Powieść jest pisana prostym językiem, dzięki czemu łatwo i szybko się go czyta. Wciąga niemal od pierwszej strony i po prostu ma w sobie to coś. 

     Tristan jest młodym mężczyzną, który z miłości jest w stanie osiągać niemożliwe. Jest miłym i uczynnym facetem, jednak jest po prostu zaślepiony wypełnieniem obietnicy. Przez co zdarza mu się nie myśleć o innych, o ich uczuciach i samopoczuciu. Ale nie martwcie się to nie trwa wiecznie, z czasem gdy poznaje bliżej swoją towarzyszkę wraca ten dobry Thorn. Czasami bywa również naiwny i lekkomyślny to często powoduje poważne kłopoty. Lecz Tristan zawsze ma przy sobie kogoś kto mu pomoże lub doradzi. Przecież nigdy nie jest się całkiem sam. Dzięki swojej podróży dowiaduje się bardzo ciekawych rzeczy o swoim pochodzeniu oraz własnej matce. W Krainie Czarów wszystko się zmienia, a Tristan Thorn będzie musiał zdecydować czy aby na pewno chce powrócić do wioski Mur? Czy w ogóle wróci gdziekolwiek?

piątek, 11 września 2015

Najlepsze cytaty i metafory z książki "Szukając Alaski" - John Green


Ta książka zawiera wiele świetnych cytatów, także mam nadzieję, że się Wam spodobają:

"Wyobrażanie sobie przyszłości to rodzaj beznadziejnej tęsknoty." 

"Jak ty -  właśnie ty - zamierzasz wydostać się z tego labiryntu cierpienia?"

             
"Cierpienie jest uniwersalne."

"Strach to wymówka, którą wszyscy zawsze stosowali."

"Każdego, kto jest zanurzony w rzece czasu, w końcu wciąga wir."

"Odejście czeka każdego z nas."

„Ciąg dalszy nastąpi?”

„Oto właśnie jest strach: zgubiłem coś ważnego i nie potrafię tego odnaleźć, choć tak bardzo tego potrzebuję. Gniew po prostu odwraca uwagę od wszechogarniającego smutku."

środa, 9 września 2015

Klasyka nie gryzie #1 - Zabić drozda - Harper Lee



Tytuł: Zabić drozda
Autor: Harper Lee
Wydawnictwo, rok wydania: Rebis, 2014 (dodruk)
Ilość stron: 424

Lata trzydzieste XX wieku, małe miasteczko na południu USA. Atticus Finch, adwokat i głowa rodziny, broni młodego Murzyna oskarżonego o zgwałcenie biednej białej dziewczyny Mayelli Ewell. Prosta sprawa sądowa z powodu wszechpanującego rasizmu, urasta do rangi symbolu. W codziennej walce o równouprawnienie czarnych jak echo powraca pytanie o to, gdzie przebiegają granice ludzkiej tolerancji. Zabić drozda to wstrząsająca historia o dzieciństwie i kryzysie sumienia. Poruszająca opowieść odwołuje się do tego, co o życiu człowieka najcenniejsze: miłości, współczucia i dobroci.

Drozdy nic nam nie czynią poza tym, że radują nas swoim śpiewem. Nie niszczą ogrodów, nie gnieżdżą się w szopach na kukurydzę, nie robią żadnej szkody, tylko śpiewają dla nas z głębi swoich ptasich serduszek. Dlatego właśnie grzechem jest zabić drozda.

Zabić drozda już na samym początku swojej sławy przeszło do gatunku klasyki, którą każdy powinien przeczytać. Z czasem okazuje się też, że problematyka utworu dotyka spraw w przeszłości, teraźniejszości i z pewnością przyszłości, więc stała się powieść ponadczasową.
Choć już w przeszłości się do niej powoli zabierałam, to wtedy nie byłam do niej przekonana. Jednak zawsze stała na półce i czekała na swoją kolej. Zabić drozda jest powieścią, do której trzeba dorosnąć i jeśli nie spodobała Wam się za pierwszym razem, to dajcie jej kolejną szansę, bo nie zawiedziecie się.

Fabuła rozgrywa się w latach 30-stych XX wieku w miasteczku o nazwie Maycomb w Alabamie. Rozpoczyna się, gdy rodzeństwo, Skaut i Jem Finch poznają Dilla, który odwiedza swoją ciotkę. Ich największą zabawą staje się wywabienie Artura „Boo” Radleya, który nie wychodzi z domu.  I tak się dzieje przez kilka lat, do czasu aż pewnego lata Atticus Finch, ojciec Skauta i Jema, broni czarnoskórego mężczyznę oskarżonego o zgwałcenie białej dziewczyny.
W tej książce porusza się nie tylko brak tolerancji i rasizm, który był na porządku dziennym w tych czasach, ale też szacunek do otaczającego nas świata, dorastania, przyjaźni, rodzicielstwa i niesprawiedliwości. Z tego też powodu jest powieścią bardzo poruszającą i dającą nowe spojrzenie na to, co się wokół nas dzieje.

Ludzie przy zdrowych zmysłach nigdy nie są dumni ze swoich talentów.

Jean Louise Finch, czyli inaczej Skaut, opowiada nam swoje wspomnienia z dzieciństwa. Opowiada o otaczającym ją świecie, zabawach z bratem i Dillem, rozmowach z ojcem, wydarzeniach oraz społeczności Maycomb. Widząc to wszystko z perspektywy kilkuletniego dziecka, które samo nie zawsze wie co się wokół niego dzieje, mamy przewagę tym, że widzimy całość wszystkich sytuacji, tym bardziej znając podłoże historyczne i społeczne. Skaut świetnie sprawdza się w roli narratora.
Niewątpliwie postacią wartą uwagi jest Atticus Finch, adwokat. Człowiek, który posiada niepojętą mądrość, ma szacunek do ludzi (nawet do tych, którzy nie zawsze mają szacunek dla niego), jest inteligentny i błyskotliwy, a dla swoich przekonań jest wiele znieść. Atticus stał się dla mnie inspirującą postacią i sądzę, że wszyscy powinniśmy brać z niego przykład.

niedziela, 6 września 2015

Recenzja #62: Jak cię wykraść, Phoenix? - Joss Stirling



Tytuł: Saga o braciach Benedictach #2 - Jak cię wykraść, Phoenix?
Autor: Joss Stirling
Wydawnictwo, rok wydania: Akapit Press, 2013
Ilość stron: 336

„Jak cię wykraść, Phoenix?” to elektryzująca i wybuchowa powieść o braciach Benedictach.
Phoenix należy do gangu złodziei o paranormalnych zdolnościach. Zadaniem Phoenix jest okraść Yvesa Benedicta, zdolnego studenta ze Stanów, który przyjechał na konferencję młodych naukowców do Londynu. Niespodziewanie okazuje się, że Yvesa i Phoenix łączy coś znacznie więcej. Przeszłość Phoenix należy do gangu...

Czy Phoenix ocali ukochanego chłopca... oraz siebie samą?



Przeznaczeni nie mogą być dla siebie źli, bo się dopełniają.
Kiedy nie są razem, nie są kompletni.


Jak cię wykraść, Phoenix? to kolejna część sagi o braciach Benedictach, która rozpoczęła się książką Kim jesteś, Sky?. Tym razem poznajemy historię Yvesa i jego Przeznaczonej.
Phoenix, bądź Phee,  na co dzień ma ciekawe zajęcie, a jest nim okradanie ludzi zwiedzających Londyn. Jest sierotą, wychowuje się we Wspólnocie, gdzie wszystkich członków nadzoruje Widzący. Pewnego dnia dostaje rozkaz, by okraść konkretnego chłopaka. Nie wie, że po tej jednej kradzieży zmieni się całe jej życie…

Phee nie zna innego życia niż te, które wiedzie. Pomimo tego, że wychowywała się w tak toksycznym półświatku, pozostała świetną dziewczyną. Nic nie było w stanie zniszczyć jej dobroci, troski, bezinteresowności. Zważywszy na sytuację nauczyła się walczyć o przetrwanie i stała się dość niepewna siebie. Dzięki Yvesowi zaczyna odżywać, na początku ma problemy z zaufaniem, ale mimo to ciągnie ich do siebie, jak to w końcu Przeznaczonych.

czwartek, 3 września 2015

Filmowe Zapowiedzi: Wrzesień 2015

W nowym zwierciadle: Wakacje


Kolejne pokolenie Griswoldów wyrusza na wakacje. Dorosły Rusty Griswold, pełen nadziei na zacieśnienie rodzinnych relacji, idąc w ślady swojego ojca, organizuje niespodziankę dla swojej żony Debbie i dwóch synów. Jest nią wycieczka do Wallay World - ulubionego parku rozrywki całej Ameryki. 

Premiera: 4 września



Pieśń słonia


Michael zabił swoją matkę, słynną śpiewaczkę operową. Wyrokiem sądu został zamknięty w szpitalu psychiatrycznym. Jest tam już ponad 5 lat. Nagle w niejasnych okolicznościach znika doktor Lawrence, który prowadził jego terapię. Dyrektor szpitala, doktor Green, postanawia przesłuchać Michaela. Ten zgadza się na współpracę, ale na własnych warunkach. Odkrywając kolejne sekrety wciąga doktora Greena w przebiegłą grę. 

Premiera: 4 września



Szkolna imprezka


Zeki Müller jest przystojniakiem, który poza dobrym wyglądem nie reprezentuje sobą zbyt wiele. Jest bezczelny, prostacki i agresywny. Kiedy dostaje prace w szkole w charakterze nauczyciela na zastępstwo, poprzez dość kontrowersyjne metody udaje mu się jako pierwszemu zapanować nad dziesiątą B - najgorszą klasą w szkole. Nikt jednak nie wie, że właśnie wyszedł z więzienia, a jego celem nie jest praca nauczyciela, lecz dostanie się do łupu, który został ukryty pod halą sportową gimnazjum, gdzie pracuje...

Premiera: 4 września


wtorek, 1 września 2015

Książkowe zapowiedzi: Wrzesień 2015 (część II)



Wstyd – Rachel Van Dyken
Seria: Zatraceni #3



Lisa stara się grać wesołą, bezproblemową studentkę z college’u, za jaką ją wszyscy uważają. Ale mroczna przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć. Przepełniają ją lęk, wstyd i przeświadczenie, że jest zła i niewarta miłości. Tristan jest profesorem psychologii. Jest wyjątkowo poważny i zasadniczy, ceni dyscyplinę, a przy tym kryje wiele tajemnic. Między nimi jest mnóstwo ciemności… i to ona ich do siebie przyciąga. Łączy ich więcej, niż mogliby przypuszczać…
Ostatni, najmroczniejszy tom trylogii Zatraceni. Tom, w którym wiele dziewczyn po trudnych przeżyciach odnajdzie siebie.


Data wydania: 9 września 2015



Gra pozorów – Sophie McKenzie
Seria: Flynn #3
  


Flynn robi wszystko, co w jego mocy, by zapanować nad swoim wybuchowym temperamentem, zaś River wydaje się szczęśliwsza niż kiedykolwiek. Zakochani planują wspólną przyszłość, lecz kryjące się w cieniu mroczne sekrety gotowe są zagrozić ich szczęściu. Czy jeden błąd może zmienić wszystko?

Data wydania: 11 września 2015




Plaga samobójców – Suzanne Young
Seria: Program #1



Nastolatki masowo popełniają samobójstwa. W niektórych szkołach władze wprowadzają więc pilotażowy program przeciwdziałania tej epidemii. Wszelkie objawy depresji są skrupulatnie notowane, a ci, którzy się załamują, są poddawani leczeniu w odizolowanych klinikach. Leczenie wydaje się skuteczne, ale każdy, kto brał udział w programie, wraca do zwykłego życia kompletnie pozbawiony wspomnień. Rodzice Sloane stracili już jedno dziecko i są gotowi na wszystko, by tylko ją uratować. Dziewczyna tłumi więc swoje prawdziwe uczucia. Jedyną osobą, przy której czuje się swobodnie, jest James, jej chłopak. Obiecał jej, że ich dwojgu nic się nie stanie, a Sloane jest pewna, że ich miłość przetrwa wszystko. Lecz z tygodnia na tydzień oboje stają się coraz słabsi. Coraz trudniej im zachowywać twarz, bo dopada ich depresja. A później Program.
Mroczna, dystopijna powieść z romansem w tle.

Data wydania: 23 września 2015