wtorek, 23 sierpnia 2016

Recenzja #100: Art & Soul - Brittainy C. Cherry



Tytuł: Art & Soul
Autor: Brittainy C. Cherry
Wydawnictwo, rok wydania; Filia, 2016
Ilość stron: 392

W szkole średniej byłam młodą, niepozorną artystką.
Nie zauważano mnie. Pomijano. Olewano.
Teraz jestem Arią Watson... „Tą” dziewczyną.
Jedna zła decyzja i zostałam zauważona – przypięto mi etykietkę puszczalskiej. 
Zostałam zdzirą.
Śmieciem.
I już nigdy nie będę niewidzialna.

Szczególnie dla Leviego Myersa. Był dziwnym chłopakiem o pięknej duszy, 
który zaakceptował i zrozumiał ukrytą w moim wnętrzu zbolałą dziewczynę.
Nie planowałam się zakochać. Jednak czy mogłam oprzeć się jego obietnicom? 
Przebaczeniu? Przyszłości, o której już prawie przestałam marzyć?
Byliśmy rozbici. Poznaczeni bliznami. Byliśmy dziwni i piękni zarazem.

Byliśmy dwiema zagubionymi duszami, które trzymały się jedynej rzeczy mogącej je spoić.

Siebie nawzajem.


Była tęczą w mojej niekończącej się burzy.

Aria i Levi to artystyczne dusze. Jedno jest malarzem, drugie muzykiem. Różni, ale jednocześnie tacy podobni. Tworzą razem całość.
Doświadczeni przez życie, które ich nie oszczędza, idą przed siebie i mają w poważaniu zdanie innych.

Levi do tej pory mieszkał z mamą w Alabamie, jego ojciec zostawił ich kilka lat temu. Postanawia jednak przenieść się do ojca, by go poznać. Lecz ciężko jest poznać kogoś, kto tego nie chce…
Aria zawsze trzymała się na uboczu, mając tylko jednego przyjaciela. Przez jeden głupi błąd z niezauważanej staje się znana w całej szkole. Ale nie jest to ta dobra uwaga, lecz okrutna, na jaką stać tylko nastolatki.

Czasami łatwo zapominało się, że dorośli to tylko dzieci w większych ciałach, i że ich serca pękają tak samo, jak nasze.

Postacie jak w każdej przeczytanej przeze mnie książce Brittainy C. Cherry są niesamowicie wykreowane i jak najbardziej nie są stereotypowe. Ich dziwactwa tworzą z nich postacie bardzo oryginalne, ale jednocześnie takie, które można byłoby spotkać w naszym świecie. Wystarczy tylko poszukać.
Nie ma tutaj postaci, której się nie polubi. Nawet ojca Leviego, którego zachowania nie dało się wcześniej znieść i zrozumieć.

Podobały mi się rzeczy, które dodają historii oryginalności. Matematyczne żarty. Granie na powietrznej gitarze. Oksymorony. Smsy Leviego i Arii. I przede wszystkim postacie Abigail, która cytowała Marka Aureliusza, i Simon ze swoją nerwicą natręctw.

Bycie samym jest dość samotne.

Historia oryginalna, nie ma się uczucia, że gdzieś się to już czytało. Autorka również nie zawodzi nas swoim stylem pisarskim, bo czyta się tak samo łatwo jak inne jej książki.
Art & Soul daje czytelnikowi do myślenia i pokazuje, że można żyć i iść naprzód, choć życie sypie nam piaskiem po oczach. Jeśli ma się przy sobie choć jedną osobę, która nas wysłucha, wesprze, nawet jeśli sama cierpi, wszystko jest możliwe.

Książka niewątpliwie jest bardzo dobra, jednak mam po niej lekki niedosyt. Kochając pana Danielsa i Powietrze, którym oddycha bardziej mi się podobało, ale Art & Soul jest tylko nieznacznie gorsza. Musicie się przekonać czy jest w Waszym guście, czy nie. :)

Problem z przeszłością, a nawet z przyszłością polega na tym, że one teraz nie istnieją. Jeśli zbyt mocno skupimy się na tym, co było, lub zbyt intensywnie będziemy myśleć o tym, co będzie, przegapimy nasze obecne pragnienia, rzeczy, które chcemy tu i teraz.


Po ponad półtorej roku wybija nam 100 recenzja! Dziękuję bardzo, że tyle już jesteście ze mną i blogiem Zatracone w innym świecie!

4 komentarze:

  1. Gratuluję setnej recenzji!
    Jeszcze nie czytałam tek książki, ale coś mnie do niej ciągnie (chyba okładka :D)
    Świetna recenzja! Czekam na więcej :*

    Pozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na post 'Podsumowanie 7ReadUp'u | Filmik' :)
    Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!
      Tak, okładka jest świetna. Jak wszystkie okładki jej książek. <3

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Nie czytałam żadnej książki autorki. Chyba czas to zmienić. Ta historia mnie zaciekawiła :)
    Odpowiedziałam na Twoją nominację: http://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com/2016/08/monolog-z-ksiazka-w-doni-summer-reader.html
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej książki jak najbardziej są warte uwagi. <3
      Cieszę się i nie ma za co! :D

      Usuń