wtorek, 20 marca 2018

Najlepsze cytaty z książki "Woda, która niesie ciszę" Brittainy C. Cherry



Ulotne chwile.
Nasze życie jest tylko ich sumą. Niektóre są bolesne, pełne cierpienia. Inne piękne, pełne nadziei i przyszłych obietnic.
Miałam w życiu wiele ważnych, zmieniających, stawiających przede mną wyzwania chwil. Momentów, które przerażały i pochłaniały. Jednak największe z nich – najbardziej wzruszające i chwytające za serce – dotyczyły jego.
Miałam dziesięć lat, gdy straciłam głos. Skradziono dużą część mnie, a jedyną osobą, która naprawdę mnie słyszała, był Brooks Griffin. Stanowił światło moich mrocznych dni, był obietnicą jutra, dopóki jego samego nie spotkała tragedia. Dramat, który zatopił go w morzu wspomnień.
Oto historia chłopaka i dziewczyny, którzy kochali siebie nawzajem, ale nie kochali samych siebie. Opowieść o życiu i śmierci. O miłości i niedotrzymanych obietnicach.

Cytaty z Ognia, który ich spala

Kiedy odnajdywały się dwie samotne dusze, trzymały się siebie bez względu na wszystko.

Nikt nigdy nie czyta dwukrotnie znakomitej książki, by skończyć z takimi samymi wnioskami. Dobrze napisana lektura zawsze zaskakuje i podsuwa nowe pomysły, nowe sposoby na przedstawiony świat, bez względu na to, ile razy przeczytało się zawarte w niej słowa.

Ludzie przez dłuższy czas potrafili się świetnie maskować, ale w końcu wychodziło szydło z worka.


Człowiek powinien się trzymać tych, którzy w niego wierzą, kiedy sam tego nie robi.

Miłość nie potrzebowała wytycznych. Spływała na ciebie jedynie z nadzieją. Nie miała reguł, których musiałeś przestrzegać. Nie dawała instrukcji, byś zachował jej czystość. Po prostu pojawiała się po cichu, błagając, byś nie pozwolił jej odejść.

Czasami słowa były bardziej puste niż cisza.

Walka z kimś, kto nie odpowiada, była gorsza niż spieranie się z osobą rzucającą krzesłami. Czułem się bezradny, jakbym wrzeszczał do ściany.

Wcześniej nie wiedziałem, że w milczeniu można tak wyraźnie usłyszeć czyjś głos.

Czasami nasze umysły są trucizną same dla siebie, więc musimy im agresywnie powiedzieć, by dały nam spokój z kłamstwami.

Każdy kto twierdził, że wiedział, czego chce od życia, kłamał. Czasami zastanawiałam się, czy ktokolwiek był w pełni świadomy, czy może wszyscy błądziliśmy, poszukując celu, choć takowy naprawdę nie istniał.

Jednak czasami ludzie nie są tymi, za kogo się ich uważa, okazuje się więc, że lepiej nam bez nich.

Trzeba nauczyć się rozprawiać z własnymi myślami. Musimy umieć oddzielać prawdę od plew naszego umysłu, inaczej staniemy się niewolnikami oków, w które sami się zapinamy.

Może w miarę dorastania życiowe doświadczenia zmieniają znaczenie lektur. Może nie jestem już tą samą osobą, którą byłem lata temu, czytając tę książkę.

Najsmutniejsze było to, że mogłeś poznać osobę, która zmieniła na zawsze twoje życie, a mimo to z nią nie być. Ci, którzy uczyli cię miłości, nie zawsze z tobą zostawali.

Czasami skołatany umysł potrzebował wytchnienia, siostry i odrobiny śmiechu.

Kiedy kogoś kochasz, uwolnij go, nawet jeśli sam musisz zostać.

Właśnie taka była miłość. Nie odchodziła, bo ktoś tego chciał. Pozostawała w tle, krwawiąc z ran i modląc się o to, by wszystko potoczyło się inaczej.

Miłość nie polegała na byciu z kimś jedynie w słonecznych dniach. Oznaczała trwanie przy tym kimś nawet w burzowe noce.

Budziła się jego mroczna strona. Każdy z nas ją miał, osobistego diabła, przez większość dni skutego łańcuchami. Diabła, który szeptał do ucha kłamstwa, wypełniając umysł strachem i wątpliwościami, popychając do niecnych czynów. Chodziło głównie o to, żeby kontrolować wydawane przez niego dźwięki, aby pozwalać mu jedynie wyglądać z szafy, w której był przykuty. Diabeł mógł przejąć umysł osoby, gdy ta go uwolniła i pozwoliła mu działać.

Łagodne dusze cierpią najbardziej, gdy świat odwraca się do nich plecami.

Można by pomyśleć, że gdy spotyka się dwoje samotnych ludzi, negatywy odchodzą w niepamięć, a zostają jedynie pozytywy, ale tak nie było. Dwoje razem potrafiło pogłębić samotność, w której z łatwością mogliby się pogrążyć.

Każdy ma blizny. Po prostu niektórzy potrafią je lepiej ukrywać.

Po latach milczenia pojęłam wagę słów. Miały zdolność ranienia, choć prawidłowo użyte potrafiły uzdrawiać.

2 komentarze:

  1. Dla takich cytatów warto czytać książki! Autorka zachwyca, dobrze o tym wiem! Dużo mądrych myśli udało ci się znaleźć!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne cytaty, piękna książka :)


    www.read-me21.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń