Tytuł: Elements. Żywioły #2 - Ogień, który ich spala
Autor: Brittainy C. Cherry
Wydawnictwo, rok wydania: Filia, 2017
Ilość stron: 450
Był sobie kiedyś
chłopiec, którego pokochałam.
Logan Francis
Silverstone był moim zupełnym przeciwieństwem. Kiedy tańczyłam jak urzeczona,
on podpierał ścianę. Przeważnie milczał, podczas gdy mnie trudno było uciszyć.
Uśmiech przychodził mu z wysiłkiem, natomiast ja unikałam smutku.
Pewnej nocy
dostrzegłam ciemność, która czaiła się głęboko w nim.
Każdemu z nas czegoś
brakowało, jednak razem mieliśmy wszystko. Z obojgiem było coś nie tak, ale
obok siebie zawsze czuliśmy, że wszystko jest jak należy. Byliśmy jak spadające
gwiazdy przecinające nocne niebo w poszukiwaniu życzenia, modlące się o lepsze
jutro.
Aż do dnia, w którym go straciłam. Jedną pochopną decyzją zaprzepaścił nasz związek.
Aż do dnia, w którym go straciłam. Jedną pochopną decyzją zaprzepaścił nasz związek.
Był sobie chłopiec,
którego pokochałam.
I przez kilka
krótkich chwil - trwających tyle co oddech, co szept - pomyślałam, że może i on
mnie kocha.
Kiedy znajdziesz kogoś, kto rozśmieszy cię w chwili, w
której twoje serce chce płakać – trzymaj się go. Będzie tym, który zmieni twoje
życie na lepsze.
Logan to chłopak, który wiele przeszedł w życiu. Mając
rodziców narkomanów wcześniej niż inni musiał nauczyć sobie radzić
samodzielnie. Jedyną osobą, która go wspiera jest jego przyrodni brat Kellan.
Do czasu aż w jego życie nie wkracza Alyssa.
Wystarczyła jedna rzeczy, by połączyć osoby z kompletnie
różnych środowisk, a ich przyjaźń szybko przeradza się w coś więcej. Jednak
szczęście nie trwa wiecznie, a nałóg i toksyczne środowisko Logana mogą
zniszczyć to, co do tej pory zbudowali…
Jak się okazało, dom nie był miejscem – dom był uczuciem
żywionym do tych, na których najbardziej mi zależało, poczuciem spokoju, który
koił ogień duszy.
Właściwie nie jestem pewna co sądzić o postaci Alyssy. Nie
wychowała się w łatwej rodzinie, co jeszcze pogorszyło się po odejściu ojca. Rzadko
jednak dostajemy jej jakiekolwiek przemyślenia na ten temat, bo wszystko skupia
się na Loganie. Jest w niego bardzo zapatrzona, gotowa natychmiast wybaczyć mu
każdy błąd, co nie jest do końca zdrową postawą. Ogólnie rzecz biorąc, ani jej
przesadnie nie polubiłam, ani nie znienawidziłam – uplasowała się tak pośrodku.
Logan przedstawiony jest nie jako zwykły człowiek, ale
jako swego rodzaju heros… Jego uzależnienie jest bardzo silne, praktycznie nie
zna innego życia, przez jakiś czas jest zdany tylko na siebie, a i tak zawsze
mu się udaje, nieważne jak blisko jest sięgnięcia po kolejną działkę. Przez to
wszystko wypada trochę nierzeczywiście.
Pozostałe postacie różnią się od tej dwójki, wydają się być
przede wszystkim bardziej realne. No i nie da się nie polubić sympatycznego
Kellana, a nawet Erici, która także ma swoje słabe momenty.
Żyj z dnia na dzień. Tylko tego trzeba, by przetrwać. Nie
myśl zbyt wiele o przyszłości ani nie zajmuj głowy przeszłością. Pozostań w
teraźniejszości. Bądź tu i teraz. To najlepszy sposób na życie. Ciesz się
chwilą. Żyj z dnia na dzień.
Powieści Brittainy C. Cherry mają to do siebie, że bywają
bardzo emocjonalne. Na tyle, by po kilku dniach dalej zaprzątać nasze myśli.
Jednak tym razem nie mogłam się w nią wczuć tak, jak w poprzednie. W żadnym
wypadku nie jest to zła książka, bo historia jest naprawdę bardzo dobra. Po
prostu zabrakło tej olbrzymiej dawki emocji, która była w Powietrzu, którym oddycha.
Pomimo tego książka jest interesująca. Czyta się ją
błyskawicznie, nie umiejąc się od niej oderwać. Historia wciąga czytelnika w
swój świat.
Kolejną rzeczą na jaką zwróciłam uwagę była ogromna ilość
moralizatorskich sentencji. Pojawiały się dosłownie co kilka, kilkanaście
stron, co jak dla mnie było zbyt dużym natłokiem. Lubię takie cytaty, jednak
wszystko ma swoje granice.
Wszystko, co wyjdzie spod pióra Brittainy C. Cherry mogę
brać w ciemno, wiedząc, że się nie zawiodę. I choć Ogień, który ich spala wypada trochę słabiej na tle reszty, nie
jest tak zły, by się zawieść. Jest to bardzo dobra historia o tym, że każdy
zasługuje na miłość i drugą szansę, niezależnie od tego, co przeszedł w
przeszłości.
Pomimo tych mankamentów, książka mi się podobała. Cała
seria jest bardzo dobra, a zawsze bywa tak, że trafi się jakiś słabszy tom. Ogólnie
polecam!
Może w życiu chodzi o to, byśmy się nauczyli, że nie
zawsze będziemy definiowani przez błędy przeszłości. Może w życiu chodzi o to,
żebyśmy otworzyli się na to, czego obawiamy się najbardziej – na miłość.
Na razie znam pierwszy tom, ale nie wiem, kiedy uda mi się przeczytać kolejne...
OdpowiedzUsuńZapowiada się mimo wszystko ciekawie i emocjonalnie <3
Mam za sobą już wszystkie i tak, jest bardzo emocjonalnie. :3
UsuńNa pewno czytałam pierwszy tom. A teraz wszystko mi się poieszało i nie wiem czy czytałąm drugi. Ehh, pamiętam że byłąm pod wrażeniem B.C. Cherry ;)
OdpowiedzUsuń