Tytuł: Naznaczeni Mężczyźni #4.2 - Wierny. Jego Droga
Autor: Jay Crownover
Wydawnictwo, rok wydania: Amber, 2015
Ilość stron: 224
Santa, młoda pielęgniarka, i Nash,
utalentowany artysta z salonu tatuażu, nigdy nie przypuszczali, jak bardzo
zmieni ich miłość. Uczucie pomaga im pokonać rozpacz i ból. Lecz oboje boją
się, że bagaż przeszłości jest zbyt ciężki, by iść naprzód razem...
Wierny. Jego Droga jest kontynuacją historii Santy i Nasha, której pierwszą
część poznaliśmy w Wierny. Jego Próba.
Nie zabrakło także naszych ulubionych bohaterów z poprzednich części.
Tom
I kończy się na wyczekiwanym połączeniu się Nasha i Santy. II tom, jako iż książka
została podzielona na dwa tomy, zaczyna się od poranka, właściwie jeszcze nocy,
po tym ostatniej scenie poprzedniej. Bohaterowie rozpoczynają swój
niezdefiniowany związek, który przeżywa swoje wzloty i upadki. Mimo wszystko
zaczynają się w sobie zakochiwać. I to jest właśnie świetne w tych książkach,
to że postacie, pomimo swoich wad i bagaży przeszłości, potrafią znaleźć miłość
i stworzyć udane związki. Choć w wielu książkach z kanonu New Adult tak jest, to właśnie te historie najbardziej kojarzą mi
się najlepszymi historiami o miłości pokonującej wszelkie przeciwności. Nawet
przeszłość. Oczywiste jest, że wydają się w pewnych chwilach być mniej
realistyczne, ale czyż nie dobrze jest czasem pomarzyć o takich rzeczach? Nie
wiem jak wy, ale czasem lubię zapomnieć o tej codziennej, szarej
rzeczywistości. ;)
A
wracając do samej książki, ma w sobie ona coś, co daje nam niezapomniane
emocje, zupełnie jak pozostałe historie. Na przemian widzimy rozgrywające się
wydarzenie oczami Nasha, bądź Santy. Taka narracja pozwala poznać punkt
widzenia obu bohaterów, co jak najbardziej jest na plus. Ich związek się
rozwija, ale jak to zwykle bywa, w końcu nadchodzą ciemne chmury. Santa dalej
ma problem z zaufaniem Nashowi i każdemu facetowi. Nash z kolei zaczyna
zakochiwać się w niej i nie wie co może zrobić, by ona w końcu mu zaufała. Ten
wątek zajmuje prawie całą książkę. W między czasie stan Phila się pogarsza,
chłopaki z Marked przygotowują się do
otwarcia nowego salonu, a Cora rodzi córeczkę. Tak więc mimo to, atrakcji nie
brakuje.
Widzimy
jak Nash stara się naprawić swoją przeszłość z Santą i nie tylko. W końcu
dowiaduje się prawdy o jego matce i ojcu. Nie da się zaprzeczyć, że wszystko
zaczyna się psuć w jednym czasie. A jedyną osobą, przy której czuje się lepiej,
jest nikt inny jak nasza pielęgniareczka.
Santa
dalej nie wierzy, że ktoś mógłby ją kochać. W głębi duszy dalej jest tą samą
zakompleksioną dziewczyną jaką była w liceum. Nie może zapomnieć o szkolnych
latach i o tym, jak Nash złamał jej serce nawet o tym nie wiedząc. Dopiero po
szczerej rozmowie ze swoją matką zaczyna na nowo w siebie wierzyć.
Punktem kulminacyjnym, wokół
którego kręci się cały koniec książki, jest śmierć Phila. Po pogodzeniu się i
wyznaniu miłości, Santa może być przy Nashu w tych kolejnych, jeszcze
trudniejszych dla niego chwilach. Udowadnia, że może na niej polegać. I tak
kończy się ich historia jako głównych bohaterów. Dostali swoje szczęśliwe
zakończenie, pomimo błędów, zranień i bolesnej przeszłości.
W
epilogu, jak to w poprzednich książkach, dowiadujemy się, że nowo zatrudniona
Salem jest powiązana z Rowdym. I coś myślę, że to także będzie ciekawe i
emocjonujące przeżycie. Kolejny tom, noszący tytuł ‘Rowdy’, będzie wydany już 5 lutego, więc nie musimy tak długo
czekać!
Podsumowując, książka, tak jak poprzednie,
wciąga czytelnika. Jest dość krótka, więc jest to też idealna lektura na
wieczór. Jeżeli ktoś nie czytał poprzednich części, to jak najbardziej zachęcam
to zapoznania się z nimi, bo naprawdę warto! ;)
Pozdrawiam,
K!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz