Tytuł: Outlander
|
Stacja emitująca:
Starz; AXN White
|
Ilość sezonów: 1
|
Lata emisji: 2014-obecnie
|
Status: Trwający
|
Gatunek: Dramat,
Fantasy, Romans
|
W serialu podążamy za
losami Claire Randall, zamężnej sanitariuszki wojennej, która w 1945 roku w
tajemniczy sposób zostaje przeniesiona do roku 1743. Asymilacja w nowym
otoczeniu nie jest dla Claire łatwa. Zostaje zmuszona do poślubienia Jamiego
Frasera, młodego, szlachetnego i romantycznego szkockiego wojownika. Pomiędzy
dwójką bohaterów rodzi się jednak uczucie, co sprawia, że Claire czuje się
rozdarta pomiędzy dwóch całkowicie odmiennych mężczyzn w dwóch różnych
światach.
Outlander tworzony jest na
podstawie serii książek o tym samym tytule autorstwa Diany Gabaldon. Jest dość
znany w serialowym półświatku, jednak niestety u nas nie ma większej rzeszy
fanów. Dlatego sama postanowiłam się na niego skusić i teraz trochę go wam
przybliżyć.
Claire
(grana przez Caitrionę Balfe) polubiłam niemalże od razu, gdyż ma w sobie aurę,
która od razu wzbudza sympatię widza. Wydaje się też niezwykle pasować do
czasów, w jakich się znalazła. Wiedząc, jak powinna zachowywać się kobieta w
XIII wieku, nie była nazbyt posłuszna i uległa, a wręcz przeciwnie, niekiedy pokazywała swoje pazurki i do tego umiała sobie poradzić w ciężkich
sytuacjach i warunkach.
Pięknej
Claire towarzyszy Jamie Fraser (grany przez Sama Heughana), przystojny Szkot. Niezwykle
z niego honorowy, wrażliwy i szlachetny wojownik. Za każdym razem ratuje Claire
z opresji, nie bacząc na to czy sam nie zostanie złapany przez Czerwone
Płaszcze.
Jak
to w każdym serialu, także Outlander
musi mieć swój czarny charakter. A Jonathan „Black Jack” Randall (w tej roli Tobias
Menzies grający również męża Claire, Franka Randalla) jest wyjątkowo brutalny. Do tego sadystyczny, psychopatyczny, okrutny – coś jak
połączenie Ramsaya Boltona i Joffrey’a z GoT.
Outlander to serial, w
którym szczegóły są dopracowane do końca. Gra aktorska jest na wysokim
poziomie, nie można narzekać na nudę przy takiej ilości akcji i nie mamy
zbędnych wątków lub takich, które są urywane bez wyjaśnienia. Do tego możemy
podziwiać przepiękne i zachwycające krajobrazy Szkocji i posłuchać zachwycającego soundtracku skomponowanego przez Beara McCreary’ego. I ta cudowna czołówka! Już od pierwszego odcinka stała się moją ulubioną. Dla historyków przyjemnością
jest poznanie kultury i obyczajów z tamtych czasów, a dla laików to ciekawy
sposób na zapoznanie się z odrobiną historii.
W
serialu można znaleźć kilka cech łączących go z Grą o tron. Oba są krwawe i nie boją się szokować widza. Choć
myślałam, że brutalniejszego serialu od GoT
nie zobaczę, to po niektórych momentach w Outlanderze
wiem, że się myliłam. Jednak, jak dla mnie, był on dużo bardziej
emocjonalny i jest to coś, czego brakowało mi podczas oglądania serialu HBO. Tutaj
dla odmiany możemy przywiązać się do postaci, utożsamić się z nimi (a naprawdę
trudno jest tego nie zrobić) i przez to przeżywamy z nimi ich wzloty i upadki,
jest to bardzo emocjonalna podróż. Okazuje się też, że społeczeństwo w XIII
wieku wcale nie różniło się tak bardzo od tego w średniowieczu.
Podsumowując,
mi serial bardzo przypadł do gustu, atmosfera serialu potrafi naprawdę
oczarować widza i trudno się od niego oderwać. No i łatwo go nadrobić w
oczekiwaniu na sezon 2 (premiera w kwietniu 2016), bo liczy tylko jeden
szesnastoodcinkowy sezon. Jak najbardziej polecam, bardziej osobom o silnych nerwach,
choć zawsze warto spróbować. ;)
Zwiastun I sezonu:
I czołówka serialu:
Może jak skończę oglądać Sherlocka to wezmę się za ten serial ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
czytaniewekrwii.blogspot.com
Sherlocka też muszę kiedyś zobaczyć, już kilka osób mi polecało. :p Mam nadzieję, że Ci się spodoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja najpierw zobaczyłam, potem czytałam. Nie żałuję, choć może lepiej byłoby najpierw przeczytać, dużo rzeczy się wtedy wyjaśnia. :)
OdpowiedzUsuńMam ten serial w planach, ale najpierw chcę zapoznać się z książką :)
OdpowiedzUsuńJa już pierwsze 2 tomy mam za sobą, recenzje wkrótce się pojawią! :D
Usuń