Autor: Kiera Cass
Wydawnictwo, rok wydania: Jaguar, 2014
Ilość stron: 328
Trzydzieści pięć dziewcząt przybyło do pałacu, aby
konkurować w Wyborze. Wszystkie, oprócz sześciu, odesłano do domu. Jednak tylko
jedna poślubi księcia Maxona i zostanie księżniczką Illei.
America wciąż nie jest pewna swoich uczuć. Kiedy jest z Maxonem, pogrąża się w
ich nowym i zapierającym dech romansie, i nie potrafi marzyć o byciu z
kimkolwiek innym. Jednak za każdym razem gdy widzi Aspena, pełniącego straż w
pałacu, ogarniają ją wspomnienia o życiu, które planowali razem dzielić. W tym
samym czasie reszta dziewcząt, zawężona do Elity, jest coraz bardziej
zdeterminowana, aby zdobyć Maxona - a czas Americi na podjęcie decyzji ucieka.
Właśnie wtedy, gdy America jest już pewna swojego wyboru, druzgocząca strata
każe jej ponownie zadać sobie to pytanie. A podczas ona gdy próbuje wyobrazić
sobie swoją przyszłość, agresywni rebelianci, których głównych celem jest
obalenie monarchii, rosną w siłę, a ich plany mogą zniszczyć jej szanse na
jakiekolwiek szczęśliwe zakończenie.
Elitę przeczytałam niemalże od razu po skończeniu Rywalek. W
jednej z moich poprzednich recenzji napisałam, że zwykle druga część jest
lepsza od poprzedniej, jednak są wyjątki. Cóż, tym razem spotkałam się z takim
wyjątkiem. Akcja książki na początku jest całkiem dobra, lecz w niektórych
momentach występuje „sztuczne” przedłużanie fabuły. Jednak nie można narzekać,
bo z tego co słyszałam ostatni tom tej trylogii nam to wynagradza. Mam
nadzieję, że tak właśnie będzie.
America Singer w tej części jest bardziej odważna i często
wyraża swoje zdanie, nawet publicznie. Nawet jeśli to wcale nie wyjdzie jej na
dobre. Jest również bardziej niezdecydowana niż w poprzedniej części, co może
niektórym przeszkadzać. W dalszym ciągu nie wie czy pragnie żyć przy boku
Aspena, czy Maxona. Do mniej więcej połowy książki Ami jest równie sympatyczna i
współczująca jak wcześniej. W drugiej części natomiast niepotrzebnie wydłużony
został wątek wyboru męża i jej zazdrości. Uważam, że w tej części ta bohaterka
wypadła średnio, jednak nie skreślajmy jej, kto wie co pokaże w trzecim tomie.
Maxon jest jednym
z niewielu postaci w tej książce, która wypadła lepiej niż wcześniej. Widać
wyraźnie, że przy Americe zmienia swoje poglądy. Ufa jej bezgranicznie i zrobi
wszystko by była szczęśliwa. Książę stał się bardziej wyrozumiały, pomocny oraz
współczujący. Cały czas zapewnia Ami o swoich uczuciach, jednak z drugiej strony
bardzo często spotyka się z pozostałymi uczestniczkami Elity. Lecz gdy wybrance
jego serca grozi wydalenie z pałacu, wstawia się za nią u swojego ojca. Krótko
mówiąc, Maxon w tej części to jedna wielka niewiadoma.
Aspen przez
większą części tej historii wywiera presję na swojej byłej dziewczynie. Chce
wiedzieć, czy gdy Eliminacje się skończą wróci do niego. Powoduje to, że staje
się on denerwujący. Jednak nie mogę zaprzeczyć, że jego wiara w miłość jest
piękna, a jego odwaga jest godna podziwu.
Ta kontynuacja nie zachwyca tak jak się spodziewałam. Jest
po prostu dobra. Nie ma efektu WOW. Oczywiście występuje tam kilka pięknych scen, zarówno przejmujących, jak i romantycznych. Jednak brakuje tam tego „czegoś”.
Ale wierzę, że w kolejnej książce to znajdę, i to w wielkiej ilości! Mimo to, polecam tę książkę, bo przecież jeśli będziecie chcieć przeczytać Jedyną (co
zdecydowanie warto zrobić), to nie możecie pominąć tego tomu. Będę wdzięczna za
każdą opinię dotyczącej tej książki!
Pozdrawiam Julia
Cóż, Jedyna jest naprawdę super książką i jest w niej coś co mnie osobiście przyciągnęło. Jest naprawdę cudną książką, a sama postawa Maxona w niektórych momentach jest zastanawiająca. Zawsze wtedy pojawia się pytanie: "O co mu chodzi? I czego on właściwie chce?"
OdpowiedzUsuńZachęcam do przeczytania Jedynej ;)
Przepraszam jeśli moja wypowiedź jest niezrozumiała, ale umieram dziś i mogę gadać głupoty ;)
Jesteśmy już po przeczytaniu, niedługo można oczekiwać recenzji. Muszę się zgodzić, że jest cudowna. Do samego końca nie można było być pewnym czy na pewno będzie ten happy end.. ;)
UsuńPozdrawiamy!
Z tego co słyszałam 3 część jest najlepsza
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację ;)
Usuń