czwartek, 9 lipca 2015

Recenzja #54: Przepraszam za krzywdę. Trzy wspomnienia z dzieciństwa - Marcin Legawiec


Tytuł: Przepraszam za krzywdę. Trzy wspomnienia z dzieciństwa
Autor: Marcin Legawiec
Wydawnictwo, rok wydania: Self – Publishing, 2015
Liczba stron: 128

Gwałcony zaczyna gwałcić, aby nauczyć gwałcenia, czyli historia człowieka, który przeżył piekło, aby stać się "Aniołem". Głównym bohaterem książki jest Michał dwunastoletni chłopak, którego wychowywał ojciec Tadeusz. Matka Anna zmarła podczas porodu dziecka. Michał prowadził spokojne, dziecinne życie, aż do momentu ogromnej zmiany Tadeusza. Chłopak nie wiedział, że podczas młodości rodziciel był wykorzystywany przez Ojca, dziadka Michała. Okropna przeszłość powróciła, tym razem to gwałcony zaczyna gwałcić. Nie robił tego dla zaspokojenia swoich rządzy tylko, żeby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w dzisiejszym świecie dochodzi do takich sytuacji. Mężczyzna regularnie odwiedzał syna, który był przypięty kajdankami do łóżka. Wykorzystywał go w tym samym czasie zadając wiele psychologicznych pytań. Tadeusz robił wszystko, aby Syn jak najbardziej go znienawidził. Kiedy spostrzegł, że sam gwałt nie pozwalał mu na rozwiązanie zagadki, zaczął sprzedawać dziecko innym pedofilom. Ojciec marzył o prawdzie, syn o zabójstwie Tadeusza. ''Przepraszam za krzywdę Trzy wspomnienie z dzieciństwa'' to przede wszystkim dramat psychologiczny. Historia podzielona jest na cztery części. Każda symbolizuję inny etap życia głównego bohatera.

Przepraszam za krzywdę. Trzy wspomnienia z dzieciństwa to książka, po której nigdy nie spodziewałabym się, że przypadnie mi do gustu. Dlaczego? Odpowiedz jest prosta: nie czytam powieści polskich autorów, jednak sam motyw przewodni mnie zaciekawił, bo jest bardzo niewiele dzieł o takiej tematyce. Wybierając pedofilię, jako główny wątek tej historii Marcin Legawiec jest zdecydowanie jednym z najdojrzalszych dramatopisarzy, z jakimi miałam okazję mieć styczność. Mimo bardzo młodego wieku (25 lat) autor piszę książkę inspirowanymi prawdziwymi wydarzeniami o wykorzystywaniu ludzi na tle seksualnym. Jestem pod wrażeniem, że podjął się takiego wyzwania, by uświadomić ludzi o wielkiej krzywdzie, jaką niektóre osoby doświadczają na co dzień.

      Tadeusz jest głównym bohaterem tej historii, który w dzieciństwie przeżył prawdziwe piekło w domu. Przez to co wydarzyło się w tamtym okresie stał się zagorzałym przeciwnikiem posiadania dzieci. Jednak jego żona zbyt bardzo pragnęła potomstwa, czego wynikiem jest syn Michał. Bardzo kochał Annę i mimo że go oszukała jest najważniejszą osobą w jego życiu. Po wielkiej tragedii, Tadeuszowi wszystko przypomina o swojej małżonce, przede wszystkim ich syn. Lecz po pewnym kryzysie postanawia się nim zająć najlepiej jak będzie potrafię. I udaje mu się to… do czasu, gdy Michał jest świadkiem pewnych dramatycznych wydarzeń, wtedy wszystko się zmienia. Przechodzi prawdziwą metamorfozę, niestety na niekorzyść; zaczyna tracić kontakt z synem, później dochodzi do bicia, aż w reszcie do molestowania. Niemalże do końca książki nie jest wyjaśnione, dlaczego Tadeusz krzywdził swoje dziecko, ale dzięki temu w powieści do ostatniej strony czuć nutkę tajemnicy.    
     Michał to dwunastoletni chłopak, który z dnia na dzień traci ojca, przyjaciela i całe normalne życie. Jest bardzo inteligentnym dzieckiem i zawsze stara się znaleźć odpowiedzi na pytania zadawane przez ojca, nie ważne jakie byłoby trudne. Jednak nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego jego tata się zmienia. W bardzo krótkim czasie miłość do rodziciela przekształca się w nienawiść i chęć śmierci. Jest on upokarzany najpierw przez osobę mu najbliższą, by następnie mogli to robić ludzie, którzy są mu zupełnie obcy. Ten bohater jest zbyt młody, by przeżyć tyle dramatycznych wydarzeń w tak krótkim czasie. Prawda jest taka, że nikt nie powianiem czegoś takiego doświadczyć.

Książka jest według mnie jedną z najlepiej opisanych historii, bez problemu można się przenieść do wydarzeń z tych wakacji. Zawiera także wiele ciekawych sentencji, które są bardzo oryginalne i dojrzałe. Jest to moje pierwsze spotkanie z tego typu literaturą, jednak jestem pewna, że nie ostatni.  Powieść w genialny sposób ukazuje emocje targające zarówno ojca jak i syna. Dzięki temu chociaż w najmniejszym stopniu możemy poznać motyw Tadeusza, jego tzw. misję. Przepraszam za krzywdę. Trzy wspomnienia z dzieciństwa to świetna książka psychologiczna, którą polecam Wam gorąco i mam nadzieję, że dostrzeżecie w niej to, co ja odkryłam.


Pozdrawiamy   

2 komentarze: