Tytuł: Me Before You #1 - Zanim się pojawiłeś
Autor: Jojo Moyes
Wydawnictwo, rok wydania: Świat Książki, 2013
Ilość stron: 384
Dwudziestosześcioletnia Lou spotyka na swej drodze Willa.
Ona właśnie straciła pracę i rozstała się ze swoim chłopakiem, a on po wypadku
samochodowym nie ma chęci do życia i chce je sobie odebrać. Will nie wie
jeszcze, że Lou wtargnie w jego życie niczym kolorowy ptak.
Czy wielka miłość, nawet bolesna, naprawdę może
przezwyciężyć frustrację, zniechęcenie i natarczywe myśli o samobójstwie?
Doskonale rozegrana psychologicznie, sugestywna powieść o sile uczuć i
magicznym wpływie człowieka na człowieka.
Człowiek ma tylko jedno życie.
I właściwie ma
obowiązek wykorzystać je najlepiej, jak się da.
Aż wstyd się przyznać, ale nie słyszałam o tej
książce ani autorce, dopóki przypadkiem nie natknęłam się na zwiastun jej
ekranizacji. Po obejrzeniu byłam zachwycona i wiedziałam, że wcześniej czy
później, lecz z pewnością przed nadchodzącą premierą muszę ją przeczytać.
Louisa Clark jest chyba najbarwniejszą z
postaci, jakie dane mi było poznać. Wyróżnia ją przede wszystkim jej nietypowy
styl. Zwraca nim na siebie uwagę jednocześnie nie chcąc być zauważoną. Jest
dużo bardziej złożoną postacią niż można by sądzić na początku i dopiero wtedy
mamy okazję poznać ją w całej okazałości, zrozumieć jak ogromną zmianę
przeszła.
Wszyscy bohaterzy Zanim się pojawiłeś mogą być osobami, które możemy spotkać każdego
dnia. Niełatwo uchwycić tę „ludzkość”- zachowania, przyzwyczajenia, więzi, ale
Jojo Moyes niewątpliwie się to udało. Nie są wyłącznie książkowymi osobami o stereotypowych
charakterach, gdyż nieraz można się przekonać, że posiadają oni więcej twarzy
niż nam się wydawało.
Są zwyczajne godziny i są godziny ułomne, kiedy
czas zatrzymuje się i potyka, kiedy życie - prawdziwe życie - wydaje się toczyć
gdzieś dalej.
Po tej jednej książce mogę śmiało powiedzieć, że
pokochałam styl pisania Jojo Moyes. Już jakiś czas nie miałam w rękach tak
pochłaniającej książki, takiej, z którą nie chce się rozstać nawet na chwilę i
zarwać dla niej noc. Do tego bardzo działa na wyobraźnię czytelnika, nie nastręcza
trudności w czytaniu i po prostu się przy niej odpoczywa. Chociaż nie ma w
książce ani jednego rozdziału z POV Willa, to autorka zadbała o to, żeby
czytelnik nie miał problemu ze zrozumieniem jego motywów i postępowania. Również
w innych przypadkach można łatwo domyślić się, co Jojo Moyes miała na myśli,
nawet gdy nie jest to napisane wprost.
Wątek przyjaźni i późniejszej miłości głównych
bohaterów przeplata się z traktowaniem osób niepełnosprawnych przez zwykłych
zdrowych ludzi. Dopiero kontakt z taką osobą otwiera wielu z nas oczy jak
trudno jest im funkcjonować w świecie, jak wiele rzeczy jest do nich
nieprzystosowanych. Nie wspominając już o częstej ignorancji i zerowej chęci
pomocy przez niektórych.
Nie jest to książka nadto przewidywalna. Do
samego końca nie można być pewnym jak zakończy się cała historia Louisy i
Willa. Gdzieś tam tli się nadzieja, że zakończy się ona happy endem. Ale żeby
się przekonać czy tak naprawdę jest musicie ją przeczytać. ;)
Zanim się
pojawiłeś jest
jedną z tych książek, do których mogłabym wracać, co jakiś czas i za każdym
odkrywać w niej coś nowego. Naprawdę poruszająca, zwraca nasz wzrok tam, gdzie
najczęściej go odwracamy, umyślnie lub nie. Nie jest to tylko książka o
nietypowej miłości, ale o zmaganiu się z tragedią, jej konsekwencjami, wybaczaniu
i utracie bliskiej osoby. Wzrusza i bawi, zmusza do myślenia nad zwykłymi dla
nas rzeczami, które nie zawsze doceniamy. Mogę ją Wam polecić w 100%.
Kiedy wpada się po uszy w zupełnie nowe życie -
albo zostaje się wepchniętym do cudzego, tak, że równie dobrze można by stać,
przyciskając twarz do okna mieszkania tego człowieka - człowiek musi się na
nowo zastanowić nad tym, kim jest. Albo jak widzą go inni.
Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli zwiastun „Zanim
się pojawiłeś”
Przepiękna i rozdzierająca serce opowieść. :) Ja się w niej zakochałam i nie mogę doczekać się filmu. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, niesamowita książka, moje serce dalej nie przebolało końca historii...
UsuńOby szybko minęło do czerwca, bo zapowiada się naprawdę świetny film! Ale z taką obsadą chyba nie mogło być inaczej. ;>
Ciekawa recenzja, zachęciłas mnie :)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Cieszę się! :) Miłego czytania!
Usuńjejciu strasznie chcialabym aj przeczytac!
OdpowiedzUsuńOby Ci się udało, bo warto, bardzo warto! :D
UsuńUwielbiam te książkę <3
OdpowiedzUsuńJest cudowna i taka prawdziwa. A ponadto mam z bohaterką wiele wspólnego, więc książka totalnie zmuszała do myślenia ;D A rady Willa były dla nas obu ;D
Pozdrawiam
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Tak, jest niesamowita. :3 Rady Willa są bardzo uniwersalne, dla każdego są dobre. ;)
UsuńPozdrawiam!
Czytałam tę książkę. Miałam ją pożyczoną z biblioteki i nie wiedziałam jak mam ją oddać. Bardzo się z nią zżyłam
OdpowiedzUsuńzaczytana_bella
Dlatego niezbyt często pożyczam coś z biblioteki.. Potem mi trudno się rozstać, jeśli coś mi się bardzo spodobało. :(
Usuń