Tytuł: The Beau & the Belle
Autor: R.S. Grey
Wydawnictwo, rok wydania: CreateSpace Independent Publishing Platform, 2018
Ilość stron: 346
Beau Fortier
pojawiał się w większości moich zawstydzających, nastoletnich fantazji.
Poznałam go, kiedy
byłam w trzeciej klasie liceum, czasie, który obracał się wokół złych fryzur,
nieudanych prób flirtowania i naukowych zapytań o to, która firma papierów
toaletowych najlepiej nadaje się do wypychania staników.
To znaczy, do czasu
aż Beau nie wprowadził się do małego domku dla gości po drugiej stronie okna
mojej sypialni.
24-letni student
prawa w Tulane, Beau był dla mnie tak tajemniczy, jak druga baza (zarówno w
baseballu, jak i w sypialni). Był starszy. Onieśmielający. Gorący. Chłopcy w
moim wieku mieli kurze nóżki i pulchne policzki. Beau miał spracowane dłonie i
szczękę wyciętą ze stali. Nasze kontakty były ograniczone – najczęściej
obejmujące nieznaczny stalking z mojej strony – ale jednak w głębi, desperacko
miałam nadzieję, że bardziej zobaczy we mnie potencjalną kochankę niż zakochaną
frajerkę.
Okazuje się, że się
oszukiwałam. Moje kruche ego nauczyło się tej lekcji w ciężki sposób.
Teraz, 10 lat
później, oboje wróciliśmy do Nowego Orleanu i zgadnijcie kto nagle nie może
oderwać oczu ode mnie.
Mój stary znajomy,
pan Fortier.
Ale wszystko się
zmieniło. Teraz jestem starsza – opanowana i pewna siebie. Moje ego nosi
kamizelkę kuloodporną. Motyle, które kiedyś wypełniały mój brzuch, zniknęły.
Kiedy byłam
nastolatką, Beau ostrzegł mnie, żebym strzegła swojego serca.
Miejmy nadzieję, że
on wie, jak ochronić swoje.
Moje
dłonie się pocą. Moje kolana są słabe. Moje ręce są ciężkie. Eminem jest
jedynym, który mnie teraz rozumie.
The Beau & the
Belle to pierwsza
książka R.S Grey jaką miałam okazję przeczytać, choć od dawna miałam na uwadze
książki tej autorki. Po jej przeczytaniu wiem, że z pewnością sięgnę po więcej
jej książek, jeśli wszystkie są na takim (a może nawet lepszym) poziomie.
Poznajemy Lauren jako typową nastolatkę z typowymi
problemami, jakimi można zmagać się w tym wieku. Po 10-letnim przeskoku
czasowym poznajemy ją na nowo – jako dorosłą kobietę. Jednak w części dalej
pozostaje taka sama. Dalej jest tak samo zabawna, inteligentna, niepewna
siebie. Muszę przyznać, że bardzo ją polubiłam i chętnie poznałabym więcej
historii z jej udziałem.
Beau to typowy ideał każdej kobiety. Ambitny, przystojny,
dobrze wychowany i ostatecznie także bogaty. Może wydawać się nawet zbyt
idealny. Razem z Lauren tworzą zgraną parę, a ich przekomarzania i spotkania
nie jednokrotnie wywoływały uśmiech na twarzy.
Postacie wykreowane przez autorkę są barwne i
interesujące. Może odrobinę schematyczne, jednak z pewnością każda z nich jest
inna. Na pierwszy plan wybijają się Lauren i Beau, a pozostałe mają raczej
wątki poboczne. Mimo to, zdecydowanie da się je polubić.
Uczucia
nie mają daty ważności.
Akcja dzieje się w Nowym Orleanie, w dużej części w czasie
karnawału. Dzięki temu możemy zapoznać się z tradycjami panującymi w mieście w tym
czasie. Osobiście od dawna jestem zafascynowana Nowym Orleanem i ta książka
sprawiła, że jeszcze bardziej chcę je odwiedzić.
Książkę czyta się bardzo szybko i łatwo. Język autorki jest przyjemny i nie ma się większych
problemów z jego zrozumieniem. Sądzę, że osoby na średnio zaawansowanych
poziomie angielskiego nie będą miały większych problemów.
Wcześniej nie miałam zbyt wiele do czynienia z tzn.
gatunkiem romcom. Obawiałam się je
czytać przez to, że poczucie humoru autora mogłoby nie przypaść mi do gustu.
Jednak tutaj pod tym względem się nie zawiodłam. R.S. Grey udało się wywołać u
mnie niejednokrotny uśmiech czy śmiech. Jej humor jest wyjątkowo uniwersalny i
przypadnie do gustu wielu osobom.
Podsumowując, The
Beau & the Belle to romans, przy którym można zaznać trochę odpoczynku
i trochę się pośmiać. Postacie są ciekawe i zabawne, a Nowy Orlean naprawdę
potrafi zachwycić. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać inne książki autorki.
Tymczasem tę mogę wam szczerze polecić.
To nie
zżerało go, tak jak mnie. Chciałam byśmy oboje cierpieli i dlatego tu dzisiaj
jestem. Jest mi dłużny za moje cierpienie.
Za
możliwośc przeczytania dziękuję autorce - R.S. Grey
Bardzo fajnie, że autorka potrafi rozbawić czytelnika :*
OdpowiedzUsuń