Tytuł: Kobieta w oknie
Autor: A.J. Finn
Wydawnictwo, rok wydania: W.A.B., 2018
Ilość stron: 416
Czy zawsze można
wierzyć własnym oczom? Anna Fox straciła wszystko: szczęśliwą rodzinę, pracę
oraz zdrowie. Od miesięcy nie postawiła stopy za progiem domu. Całe dnie spędza
w Internecie, przed telewizorem lub szpiegując sąsiadów za pomocą aparatu
fotograficznego. Pozbawiona własnego życia coraz bardziej zaczyna przeżywać
cudze… Najwięcej uwagi poświęca Russellom, rodzinie nowej w tej okolicy i tak
podobnej do tej, którą jeszcze niedawno sama miała. Jednak pewnej nocy widzi
coś, czego nie powinna oglądać. Jej świat się rozpada, a na jaw wychodzą
szokujące sekrety. Co jest prawdą, a co zmyśleniem? Kto jest w
niebezpieczeństwie, a kto panuje nad sytuacją?
Szaleństwo
jest wtedy, Fox – przypomniał mi Wesley, parafrazujący Einsteina – kiedy
wielokrotnie powtarzasz tę samą czynność, za każdym razem oczekując innego
rezultatu.
Anna Fox od kilkunastu miesięcy nie wyszła z własnego
domu. Tylko w nim czuje się bezpiecznie po tym, co ją spotkało. Kiedyś była
psychologiem dziecięcym i miała szczęśliwą rodzinę. Dziś cierpi na agorafobię,
a całe jej życie kręci się we wnętrzu jej domu. Jedynym sposobem na przeżywanie
życia na zewnątrz jest podglądanie sąsiadów dzięki aparatowi fotograficznemu.
Anna to bohaterka, która jest bardzo złożona. Nie jest
łatwo ją rozszyfrować i zrozumieć, nie znając wcześniej pewnych faktów. Jednak
jest postacią bardzo interesującą, z którą chętnie spędziłoby się wieczór (a
najlepiej kilka) przy butelce wina i rozmowie, by móc ją lepiej poznać.
Niejednokrotnie nie rozumiałam jej zachowania, ale dopiero poznanie pewnych
szczegółów z jej poprzedniego życia pozwoliło mi ją lepiej zrozumieć. Choć
niektórym trudno może być ją polubić, to mi dość szybko się to udało. Przez
cały czas czytania kibicowałam jej i miałam nadzieję, że w końcu uda się jej
pokonać fobię.
Wszystkie postaci stworzone przez A.J. Finna są
nieszablonowe i wyróżniające się. Poznajemy je tak jakby z dwóch stron: wtedy
gdy są z kimś i wtedy, gdy myślą, że nikt ich nie widzi. Daje nam to lepszy
wgląd w ich charaktery, choć i to bywa mylące.
Mam
wrażenie, że gdzieś w tobie jest coś, o czym nikt nie wie – Cień wątpliwości (1943)
Całą historię poznajemy z perspektywy Anny, więc jest to
przedstawione bardzo subiektywnie. Bohaterka przedstawia czytelnikowi to, co
chce by wiedział, ukrywając przy tym fakty ze swojej przeszłości. Jednak po
pewnym czasie wszystko stopniowo zaczyna wychodzić na jaw i pozwala nam to na
lepsze zrozumienie postaci Anny.
Kobieta w oknie to książka pełna wielu
niespodziewanych zwrotów akcji. Nigdy nie wiadomo czy na kolejnej stronie autor
nie zaserwuje nam informacji, która po raz kolejny wbije nas w fotel. W
dodatku, jak przystało na thriller, powieść ma swój klimat i daje radę
utrzymywać czytelnika w napięciu na kolejne wydarzenia.
Książkę czyta się naprawdę błyskawicznie, łatwo i
przyjemnie. Trudno się od niej oderwać na dłuższą chwilę, bo od razu chce się
do niej wrócić, by poznać dalszą cześć tej historii. Choć cały schemat historii
jest dość przewidywalny, to pokierowanie jej biegu w sposób, w jaki zrobił to
autor, zdecydowanie takie nie jest.
Podsumowując, Kobieta
w oknie to thriller na naprawdę wysokim poziomie. Zakończenie zdołało mnie
porządnie zszokować, bo zupełnie się tego nie spodziewałam. Jeśli szukacie
dobrego thrillera, który da radę was zaskoczyć, trafiliście w dziesiątkę. Zdecydowanie
polecam!
Za możliwośc przeczytania dziękuję:
Z pewnością bardzo wciągająca książka
OdpowiedzUsuńZgadza się. :)
UsuńJa ostatnio trafiłam na takie zaskakujące zakończenie w Kredziarzu, polecam, bardzo dobry thriller :D
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie, na pewno sprawdzę! :D
UsuńŚwietny opis książki ,ja teraz jestem w trakcie czytania również zaskakującego i nieprzewidywalnego thrillera pod tytułem "Czwarta małpa"
OdpowiedzUsuń