Tytuł: Obsesja
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo, rok wydania: W.A.B, 2017
Ilość stron: 416
Ponure korytarze
szpitalnego oddziału psychiatrii i niepokojące listy od tajemniczego
wielbiciela. Wygląda na to, że doktor Joanna Skoczek znalazła się w
niebezpieczeństwie.
Joanna Skoczek
odbywa rezydenturę na oddziale psychiatrii warszawskiego Szpitala Wschodniego.
Podczas gdy ponure szpitalne korytarze same z siebie przyprawiają o gęsią
skórkę, w podziemnym magazynie zostaje znaleziony trup jednej z pacjentek. Z
oględzin wynika, że powrócił seryjny morderca kobiet, poszukiwany przez policję
od trzech miesięcy. W dodatku Asia otrzymuje ostatnio niepokojące listy od
anonimowego wielbiciela.
Gdy przeczytałam opis Obsesji,
wiedziałam, że to coś dla mnie. Szczególnie na jesienne wieczory, gdzie po
całym dniu trzeba odreagować. I pomimo
mojej małej awersji do polskich autorów zdecydowałam się po nią sięgnąć.
Główna bohaterka, Joanna Skoczek, jest psychiatrą na
oddziale w warszawskim szpitalu. Właśnie zakończyła związek i wróciła do
miasta, więc jej życie prywatne nie jest zbyt ustabilizowane. Odwrotnie jest z
życiem zawodowym, bo choć trochę nużące, jest jak najbardziej stabilne.
Asia niemal od razu przypadła mi do gustu jako bohaterka. Nie
użalała się nad sobą i nie okłamywała się, że w praca jest najlepsza pod
słońcem. Jej stanowczość i umiejętność radzenia sobie samej były bardzo
pozytywne. Tak jak jej poczucie humoru, które potrafiło rozbawić w każdej
sytuacji.
Nie obejdzie się też oczywiście bez facetów, których kilku
kręci się wokół Asi. Choć związki nie są jej teraz w głowie, to nie ma jak od
nich uciec, szczególnie, że niektórzy nie tolerują słowa „nie”.
Choć pierwszy raz miałam okazję zapoznać się z twórczością
autorki, to szczerze mogę powiedzieć, że się nie zawiodłam. Styl pisarski jest
bardzo lekki, nie ma się problemu ze zrozumieniem. Bywały niestety momenty,
gdzie długie opisy trochę mnie przynudzały. Aczkolwiek na szczęście nie było
ich zbyt wiele!
Historia natomiast jest dość
powtarzalna. Seryjny morderca? Jest. Kobieta w opałach? Jest. Mężczyźni
próbujący ją uratować? Są. Pomimo tego, nie ukrywam, że dałam się autorce
zwieść, i to nie jednokrotnie, jeśli chodzi o samego mordercę. Gdy już byłam
pewna, że będzie nim mój podejrzany, sytuacja odwróciła się o 180º. Zakończenie
było dużym zaskoczeniem, jednak zdecydowanie pozytywnym.
Obsesja nie jest górnolotnym kryminałem
lub też thrillerem, jednak zdecydowanie potrafi czytelnika wciągnąć w historię.
Dość stereotypową, ale uratowaną przez główną bohaterkę i jej czarny humor.
Jest to książka lekka, zabawna i wciągająca – idealna na
nastające chłodne i ponure wieczory!
Za możliwośc przeczytania dziękuję wydawnictwu:
Okładka pasuje mi do filmu "You Get Me"
OdpowiedzUsuńLubię kryminały polskich autorów Mroza czy Guzowskiej więc ten tytuł tym bardziej zapisuję :))
OdpowiedzUsuń