Nauczyłeś mnie, że
zawsze trzeba szukać piękna. W ciemności, w ruinach potrafiłeś odnaleźć
światło. Nie wiem, jakie piękno i jakie światło teraz odnajdę. Ale spróbuję.
Zrobię to dla ciebie. Bo wiem, że ty zrobiłbyś dla mnie to samo.
Lucy i Gabe poznali
się 11 września 2001 roku. Gdy wieże WTC runęły, a pył przykrył Nowy Jork,
zrozumieli, że życie jest zbyt kruche, by przeżyć je bez pasji i emocji. I zbyt
krótkie, by nie być razem.
Wkrótce jednak Gabe
postanawia przyjąć pracę reportera na Bliskim Wschodzie i wtedy wszystko się
zmienia. Lucy dowiaduje się o jego decyzji w dniu, w którym produkowany przez
nią program telewizyjny zdobywa nagrodę Emmy. Dzień jej triumfu staje się też
dniem, w którym coś nieodwracalnie się kończy. W kolejnych latach Lucy będzie musiała
podjąć niejedną rozdzierającą serce decyzję. Czy pierwsza miłość okaże się też
ostatnią?
Niektóre
relacje przypominają jej pożar, są tak potężne, wszechogarniające,
majestatyczne i niebezpieczne. Możesz w nich spłonąć, zanim się zorientujesz,
jak bardzo cię pochłonęły. Inne są podobne do ognia na kominku, który pali się
jednostajnie, dając ciepło i tworząc przytulną atmosferę.
Śmierć sprawia czasem, że ludzie garną się do życia.
Nikt
inny nie widział we mnie tego co ty. Rozumiałeś mnie do głębi i nie chciałeś
mnie zmieniać. Pragnąłeś mnie taką, jaka jestem. Darren pragnął mnie mimo tego,
jaka byłam. Nie umiem tego lepiej wyrazić.
Chyba o to chodzi, żeby zostawić po sobie ślad, dokonać czegoś ważnego. Zmienić świat na lepsze.
To właśnie miłość. Sprawia, że człowiek czuje się nieskończony i niezwyciężony,
jakby cały świat stanął przed nim otworem. Niestraszne mu żadne przeszkody, a
każdy dzień jest pełen cudów.
Drogi mają to do siebie, że czasem ponownie się schodzą. Niekiedy los daje nam drugą szansę i pozwala nam wrócić na tę samą ścieżkę.
W tak
wielu momentach ważą się nasze losy. Czasem sami podejmujemy decyzję. Innym
razem wydaje mi się, że wyboru dokonuje za nas wszechświat, los, Bóg, albo
jakaś wyższa siła, bez względu na to, jak ją nazwiemy. Nie wiem. Od trzynastu
lat zmagam się z tym pytaniem.
Jeśli
możesz komuś pomóc, jeśli potrafisz coś dobrze robić i zmienić świat, to
powinieneś działać.
Niekiedy
życie wlecze się żółwim tempie, dzień za dniem, aż któregoś razu przytrafia nam
się coś, co sprawia, że zatrzymujemy się, zdając sobie sprawę z nieubłaganego
upływu czasu.
Niekiedy
jedna chwila decyduje o naszym dalszym losie.
Niekiedy
podejmujemy decyzje, które wydają się nam słuszne, ale później, z perspektywy
czasu, uznajemy je za błędne. Inne nawet po wielu latach wciąż uważamy za
trafne.
Prawdziwe
oblicze ukazujemy tylko tym, na których nam najbardziej zależy.
Niektórzy
ludzie tylko na chwilę pojawiają się w naszym życiu, znikając z niego potem na
dobre. I nawet jeśli kiedyś jeszcze ich spotkamy, wymieniamy tylko zdawkowe '
Cześć, co słychać?'. Inne relacje wytrzymują próbę czasu i gdy dochodzi do
spotkania po latach, zachowujemy się tak swobodnie, jakby czas się zatrzymał.
Nigdy
nie znajdziesz tego, czego chcesz, jeśli nie zdefiniujesz celów.
Życie
jest nieprzewidywalne. Coś nam się przydarza, podejmujemy określone decyzje, a
one mają jakieś konsekwencje. Gdy prąd jest pomyślny, korzystamy z okazji.
Nasza
miłość pokonała czas, przestrzeń i logikę. Mam nadzieję, że kiedyś też zaznasz
takiego szczęścia i pochłonie Cię wszechpotężne uczucie, przez które postradasz
zmysły. Jeśli napotkasz na swojej drodze taką miłość, oddaj się jej, podsycaj
ją. Kiedy ulegniesz, narazisz swoje serce na blizny i rozterki. Ale
jednocześnie sprawi ona, że poczujesz się nieskończony i niezwyciężony.
Dla takich cytatów naprawdę chcę czytać tę książkę. Zastanawiam się jak mi się udało jeszcze tego nie zrobić...
OdpowiedzUsuńPOCZYTAJ ZE MNĄ!
Czytaj, czytaj, bo warto. :3
UsuńNiekiedy jedna chwila decyduje o naszym dalszym losie.- prawda
OdpowiedzUsuń