Tytuł: Obca #3 - Podróżniczka
Autor: Diana Gabaldon
Wydawnictwo, rok wydania: Świat Książki, 2015
Ilość stron: 952
Jest rok 1746. Szesnastego kwietnia armia króla Jerzego II
rozgromiła wojska Karola Edwarda Stuarta w bitwie pod Culloden w Szkocji. Po
walce Anglicy przeczesali pole bitwy, dobijając rannych. Większość tych, którzy
przeżyli, stracono w Anglii, a tysiąc jeńców sprzedano jako niewolników do
pracy na amerykańskich plantacjach bawełny.
Rok 1968. Claire, zagłębiając się w dokumenty z epoki i
drżąc o Jamiego, usiłuje odgadnąć koleje jego losu. Czy „Czerwony Jamie”
przeżył masakrę pod Culloden? Tak właśnie przypuszcza i powraca w wiek XVIII.
Razem z Jamiem okrętują się na statek płynący z ładunkiem na Karaiby. Po
niezwykle niebezpiecznej podróży morskiej, licznych przygodach i ucieczkach,
docierają do brzegu nieznanego lądu. Okazuje się, że przybyli do Nowego Świata…
Myślę, że największym ciężarem jest kochanie tych,
którym nie możemy pomóc.
Kolejny raz powracamy do niesamowitego świata
Claire i Jamiego. Po rozstaniu w XIII wieku i poszukiwaniach Claire w wieku XX
poznajemy dalsze losy ich historii, w tym to, co się wydarzyło w życiu Jamiego
przez ostatnie 20 lat. Ich ścieżki jednak ponownie się łączą i czekają na nich
nowe przygodny, wcale niemniej groźne niż poprzednie…
Przeżyli rozstanie, potem trudności losu i w
końcu się odnaleźli. Jamie i Claire nie są już tymi samymi osobami, 20 lat
przeróżnych wydarzeń odcisnęło na nich swoje piętno. Łączące ich uczucie nie
osłabło, więc muszą na nowo poznać się wzajemnie i zaakceptować zmiany jakie w
nich zaszły. Poznają się stopniowo, nie wyznają od razu całej historii, lecz
częściowo opowiadają sobie to, co się wydarzyło. Nie obędzie się bez kłótni,
łez wzruszenia i śmiechu. Po raz kolejny udowadniają, że prawdziwa miłość jest
w stanie przetrwać wszystko.
Znowu pojawiają się utęsknione (mniej lub
bardziej) postacie z poprzednich tomów, ale poznajemy całą masę nowych. Najbardziej
polubiłam Młodego Iana, godny następca dorosłego już Fergusa. Za to najbardziej
zaciekawił mnie Lord John Grey, mam ochotę dowiedzieć się więcej o jego losach.
Diana Gabaldon jak zwykle potrafi zaskoczyć
czytelnika. Tak zwinnie lawiruje postaciami oraz wątkami, że nawet nie wiadomo
kiedy wszystko ostatecznie łączy się w całość i nabiera sensu. Wszystkie
szczegóły jak zwykle dopracowane; tak wiele się dzieje, że po przeczytaniu
miałam wrażenie jakbym właśnie przeczytała 3 książki, a nie jedną.
Autorka nie pozwala nam od razu poznać tego, co
się wydarzyło przez te 20 lat, zarówno u Claire, jak i Jamiego. Śledzimy
poszukiwania Claire, by następnie poznać część wydarzeń po bitwie pod Culloden
z perspektywy Jamiego (!) i znowu przenieść się do XX wieku by dowiedzieć się
jak Claire je odkrywa; tak parę razy, aż w końcu wszystko splata się w jedno.
Choć Diana Gabaldon pozwala poznać czytelnikowi tyle faktów i szczegółów, że ma
wrażenie, iż nic ważniejszego nie mogło się tam wydarzyć, to w trakcie czytania
zaskakuje nas retrospekcjami i zdarzeniami, o których wcześniej nie wspominała.
Jedyne co mnie trochę śmieszy to zbiegi
okoliczności, których naprawdę w jest mnóstwo w Podróżniczce. Przez poprzednie dwie książki zdarzały się podobne
rzeczy, ale dopiero w tej mam wrażenie, jakby to się skumulowało do ogromnej
ilości. Czasem bywało to wręcz paradoksalne. To jak dla mnie jedyny minus.
Podróżniczka podobała mi się trochę
bardziej niż Uwięziona w bursztynie,
choć nie była ona niczego sobie. W tej jednak cały czas coś się działo, lokalizacje
często się zmieniały i niewątpliwie książka ma swój klimat. Uwielbiam historię
Jamiego i Claire, nie mogę się od niej oderwać, bo każda skończona książka
sprawia, że chcę czytać kolejną. A taka
ilość stron nawet największego książkoholika może zająć na kilka dni.
Mimo że miłość jest potęgą, wymaga stałej opieki.
Trzeba nad nią czuwać. Nawet największy ogień wymaga nieustannej kontroli.
Muszę się w końcu zabrać za Obcą. Początkowo miałem do niej dość sceptycznie nastawienie, jednak teraz wiem, że muszę sięgnąć po tę książkę :) Mam nadzieję, że w tym roku mi się to uda :D
OdpowiedzUsuńhttp://mybooktown.blogspot.com/
Do końca roku jeszcze dużo czasu, z pewnością Ci się uda. No i warto zacząć ją czytać. ;)
UsuńPozdrawiam!