Tytuł: Denazen #1 - Dotyk
Autor: Jus Accardo
Wydawnictwo, rok wydania: Dreams, 2013
liczba stron: 344
Pewnego dnia tajemniczy chłopak po upadku z nadrzecznego
wału ląduje u stóp Deznee Cross, szalonej 17-letniej miłośniczki mocnych
wrażeń. Dziewczyna uznaje to za świetną okazję, żeby wkurzyć ojca i sprowadza
błękitnookiego przystojniaka do domu.
Jednak nie wszystko jest z nim w porządku. Kale zachowuje się na tyle dziwnie,
że nawet Deznee zaczyna coś podejrzewać. Okazuje się, że chłopak był więziony
przez Denazen Corporation, organizację, która wykorzystuje ludzi o specjalnych
umiejętnościach jako broń. A umiejętności Kale'a są wyjątkowo niebezpieczne –
jego dotyk zabija...
Dotyk to książka, która zwraca uwagę niemal wszystkim: okładką,
opisem oraz pierwszą sceną w powieści, gdzie główna bohaterka zjeżdża na
deskorolce z prawie pięciometrowego dachu.
Kto po czymś takim nie skusiłby się na tą historię? Jus Accardo pisze tą opowieść prostym stylem,
który bardzo szybko się czyta, jednak znajdziemy tam bardzo niewiele opisów wyglądu
(oczywiście są podstawowe cechy ). Jest to w pewien sposób plusem,
ponieważ autorka daje nam wolną rękę żebyśmy to MY stworzyli te postacie. Pobudza
także naszą wyobraźnie, by z niewielu słów stworzyć bohatera idealnego.
Kale to chłopak,
który nawet najmniejszym dotknięciem może zabić. Chyba każdy powiedziałby, że ten
facet jest niebezpieczny. Jednak nie do końca tak jest , owszem jest on groźny,
ale tylko dla tych, którzy są dla niego lub jego najdroższych zagrożeniem. Dla
Deznee jest miły i opiekuńczy zawsze stanie w jej obronie, nawet czasem trochę
przesadza. Jego lojalność nie zna granic, natomiast odwaga jest godna podziwu.
Kale był całe życie w zamknięciu, więc jest niesamowicie ciekawy świata,
zachwyca się najzwyklejszą rzeczą oraz często zadaje niechcąco pytania, które
mogą urazić innych lub zawstydzić. Można powiedzieć, że w takich momentach
zachowuje się jak takie duże dziecko, ale po chwili znowu można zobaczyć jaki
jest inteligentny i mężny.
Książkę można niewątpliwie porównać do serii Lux, gdzie również
znajdziecie wiele tajemnic, zniknięć oraz ludzi z niezwykłymi umiejętnościami.
Powieść przez cały czas trzyma w napięciu, do ostatniej chwili nie możecie być
pewni co się wydarzy. Deznee i Kale tworzą tak ogromną ilość napięcia, że nie
jest się w stanie oderwać.
A koniec sprawia, że w pewnym momencie patrzysz na
zdania i nie jesteś w stanie uwierzyć, że to naprawdę się wydarzyło. Do niemalże
ostatniej strony nie wiadomo kto jest dobry, a kto tylko udaje przyjaciela. Kto
nie wyjdzie cało z ostatecznego starcia? Czy wygra Denazen czy Szóstki? Tego
zakończenie po prostu nie można przewidzieć. Jus Accardo napisała świetną
debiutancką powieść, którą polecam Wam gorąco!!!
Pozdrawiam Julia
Skoro porównujesz "Dotyk" do seri "Lux" może faktycznie być to dobra powieść "przeczekanie" do lipca i premiery kolejnego tomu "Lux"
OdpowiedzUsuńhttp://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/
Jeśli podobała ci się seria Lux to i Denazen ci się spodoba ;) Znajdziesz tam wiele podobnych scen i książka pisana jest w podobnym klimacie.
UsuńHm... wydaje się intrygująca. Być może kiedyś po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
http://still-changeable.blogspot.com
Zdecydowanie warto to uczynić :D
UsuńŚwietnie, że zakończenia nie da się przewidzieć, jednak nie jestem przekonany czy chcę sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje zdanie mi się podobała a ty masz prawo do własnej opinii
UsuńCzytałam i bardzo mi się podobała ta seria :)
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć, że nie tylko ja po nią sięgnęłam :D
UsuńKsiążkę czytałam, jak również i drugi tom, ale to pierwszy zdecydowanie mną zawładnął. W drugim Deznee strasznie mnie irytowała swoim dziecinnym zachowaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
cos-o-ksiazkach.blogspot.com
Jeszcze nie czytałam drugiego tomu, jednak z pewnością po niego sięgnę! A wtedy na pewno napiszę recenzję, na którą serdecznie Cię zapraszam! :D
UsuńPrzyznam szczerze, że kiedyś zaczęłam ją czytać, ale nie mogłam przebrnąć i porzuciłam, ale teraz zastanawiam się czy do niej nie wrócić :) Może wtedy nie był na nią czas? a teraz znajdę w niej coś, czego wcześniej nie potrafiłam ;)
OdpowiedzUsuńKto wie możliwe, że właśnie tak będzie ;) Ja już nie raz tak miałam, że wracałam do książek po bardzo długim czasie i powiem Ci, że nie żałuję że do nich wróciłam
UsuńHmmmm, czytałam i Lux i Dotyk i nigdy nie porównałabym tych dwóch serii :o Lux po prostu uwielbiam. To. Jedna. Z. Lepszych. Serii. Ever. A Dotyk... xD Są zagadki, ale oprócz tego fabuła raczej mało zaskakująca i mnie Dez irytowała :| Katy o wiele lepsza! Kale był uroczy w tej swojej nieświadomości xD Ale najlepszą postacią był ten kuzyn, nie pamiętam imienia xD Świetny był! Także dla mnie książka i tak była średnia i pewnie nie przeczytam dalszych części :P
OdpowiedzUsuń