Tytuł: Piękna katastrofa #1 - Piękna katastrofa
Autor: Jamie McGuire
Wydawnictwo, rok wydania: Albatros, 2014
Ilość stron: 464
INTENSYWNA.
NIEBEZPIECZNA. UZALEŻNIAJĄCA.
Abby Abernathy jest
grzeczną dziewczyną. Nie pije ani nie przeklina. Posiada odpowiednią ilość
sweterków w swojej szafie. Wierzy, że utrzymuje odpowiedni dystans w stosunku
do jej mrocznej przeszłości. Wszystko ulega jednak szybkiej i diametralnej
zmianie, gdy wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką trafia do collegu. Jej droga
do nowego początku rozpoczyna się od przelotnej przygody na Eastern University
Walking.
Travis Maddox –
chudy, ostrzyżony i pokryty tatuażami – jest zdecydowanie tym, czego Abby
pragnie i potrzebuje… unikać. Chłopak spędza noce wygrywając pieniądze na
ringu, a dnie jako uwodziciel numer jeden. Zaintrygowany oporem Abby względem
jego sposobu bycia, Travis za pomocą sztuczki i prostego zakładu postanawia ją
podejść. Jeśli on przegra, będzie musiał przez miesiąc być wstrzemięźliwy.
Jeśli przegra Abby, będzie musiała mieszkać w jego apartamencie przez ten sam
okres czasu. Tak czy inaczej, Travis nie ma pojęcia, że spotkał swoją bratnią
duszę.
‘Nie chodziło tylko o
mnie ani tylko o niego, lecz o nas oboje, razem, bo właśnie w tym zawierała się
ta wyjątkowość.’
Po
opisie byłam zaintrygowana tą książką, a po pierwszych stronach jeszcze
bardziej się zaciekawiłam. I tak od rozdziału do rozdziału coraz bardziej się w
nią wciągałam przeżywając najróżniejsze emocje…
Abby
przyjechała na uniwersytet by wyrwać się ze swojego dotychczasowego życia. I
udaje jej się to do czasu aż spotyka Travisa – wszystko czego chce unikać. A to
wcale nie jest takie łatwe…
Choć
Piękna katastrofa bywa trochę
przewidywalna, to i miejscami nie możemy być pewni tego co się ostateczni
wydarzy. Dużo walk, imprez, cały czas coś się dzieje i nie można się zanudzić.
Abby
jest bardzo dojrzałą bohaterką. Stara się podejmować decyzje z myślą o sobie,
co wcale nie świadczy o jej egoizmie. Zabawna i lojalna, zrobiłaby wszystko dla
przyjaciół. Obawia się, że skończy tak jak jej rodzice i zniszczy innym życie.
Bywała irytująco naiwna i w niektórych sytuacjach działała mi na nerwy swoim
zachowaniem, ale ogólnie rzecz biorąc polubiłam ją.
Travis,
Travis, Travis… Jak wiele innych książkowych bohaterów – ideał faceta. I mówiąc
ideał faceta mam dokładnie to na
myśli. Romantyczny, opiekuńczy, uroczy, zabawny, przystojny… Mogłoby się
wydawać, że lista jego zalet nie ma końca, a wad w ogóle nie posiada. A jednak
jakieś są! Jak to przystało na chłopaka jest zazdrosny i zaborczy, ma wręcz
obsesję na punkcie Abby.
Razem
tworzą wybuchową parę. Oboje mają temperament i nie łatwo da się go poskromić.
Ale jednak mimo tych wzlotów i upadków, doskonale do siebie pasują. Są jedną z
moich ulubionych książkowych par.
Shepley
i America dobrze uzupełniali historię i byli oddanymi przyjaciółmi, choć
problemy Abby i Trava nie raz ich rozdzieliły…
Może
wydawać się stereotypowa, ale z pewnością coś w niej jest. Miałam teraz okazję
czytać ją po raz drugi i podobała mi się tak samo, a może nawet bardziej. Potrafi
zaciekawić czytelnika, a autorka ujęła wszystko łatwo i prosto przez co
czytelnik nie ma problemu ze zrozumieniem. Zdecydowanie mogę ją polecić i mam
nadzieję, że wam się spodoba. ;)
W sierpniu możemy się spodziewać wreszcie Chodzącej katastrofy, czyli Pięknej katastrofy z punktu widzenia Travisa!
W sierpniu możemy się spodziewać wreszcie Chodzącej katastrofy, czyli Pięknej katastrofy z punktu widzenia Travisa!
‘To niebezpieczne
pragnąć kogoś tak bardzo. Ty próbujesz go ratować, a on ma nadzieję, że ci się
uda. To katastrofa.’
Po twojej recenzji mam jeszcze większą ochotę by ją przeczytać. Mam nadzieje, że w najbliższym czasie uda mi się ją w końcu przeczytać.
OdpowiedzUsuńczytaniewekrwii.blogspot.com
Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że spodoba Ci się tak jak mnie. :)
UsuńOchhhhhhhh, jak ja nie cierpię tej książki! Prawie wszystko mnie tam irytowały, Abby, Travis (on to szczególnie!!!! ugh, jak można być takim pajacem?!), ich miłość, która wzięła się znikąd i chyba najgorsza rzecz w tej książce... gołąbek! Brrrrrrr, muszę już kończyć, bo się zirytowałam xD
OdpowiedzUsuńHahah, ja zupełnie odwrotnie. Lubię do niej wracać. :D
Usuń