niedziela, 6 września 2015

Recenzja #62: Jak cię wykraść, Phoenix? - Joss Stirling



Tytuł: Saga o braciach Benedictach #2 - Jak cię wykraść, Phoenix?
Autor: Joss Stirling
Wydawnictwo, rok wydania: Akapit Press, 2013
Ilość stron: 336

„Jak cię wykraść, Phoenix?” to elektryzująca i wybuchowa powieść o braciach Benedictach.
Phoenix należy do gangu złodziei o paranormalnych zdolnościach. Zadaniem Phoenix jest okraść Yvesa Benedicta, zdolnego studenta ze Stanów, który przyjechał na konferencję młodych naukowców do Londynu. Niespodziewanie okazuje się, że Yvesa i Phoenix łączy coś znacznie więcej. Przeszłość Phoenix należy do gangu...

Czy Phoenix ocali ukochanego chłopca... oraz siebie samą?



Przeznaczeni nie mogą być dla siebie źli, bo się dopełniają.
Kiedy nie są razem, nie są kompletni.


Jak cię wykraść, Phoenix? to kolejna część sagi o braciach Benedictach, która rozpoczęła się książką Kim jesteś, Sky?. Tym razem poznajemy historię Yvesa i jego Przeznaczonej.
Phoenix, bądź Phee,  na co dzień ma ciekawe zajęcie, a jest nim okradanie ludzi zwiedzających Londyn. Jest sierotą, wychowuje się we Wspólnocie, gdzie wszystkich członków nadzoruje Widzący. Pewnego dnia dostaje rozkaz, by okraść konkretnego chłopaka. Nie wie, że po tej jednej kradzieży zmieni się całe jej życie…

Phee nie zna innego życia niż te, które wiedzie. Pomimo tego, że wychowywała się w tak toksycznym półświatku, pozostała świetną dziewczyną. Nic nie było w stanie zniszczyć jej dobroci, troski, bezinteresowności. Zważywszy na sytuację nauczyła się walczyć o przetrwanie i stała się dość niepewna siebie. Dzięki Yvesowi zaczyna odżywać, na początku ma problemy z zaufaniem, ale mimo to ciągnie ich do siebie, jak to w końcu Przeznaczonych.

Nawet geniusze mogli się mylić - choćby Einstein, który wyraźnie nie trafił z fryzjerem.
  
Yvesa poznaliśmy już wcześniej, ale teraz poświęcamy mu więcej uwagi. Ukazuje zupełnie inną stronę niż kujonek, jakiego poznaliśmy. Pokazuje do jest czego zdolny, byle by ochronić Phee i zapewnić jej szczęście. Muszę przyznać, że był uroczy i szalenie odważny, skoro podjął się takiego niebezpieczeństwa.
Po raz kolejny spotykamy naszych ulubionych bohaterów, widzimy też jak rozwija się związek Sky i Zeda.

W tej części jest mniej akcji niż w poprzedniej, ale może dlatego, że Yves nie ma tak wybuchowego charakteru, jak jego brat. Pomimo tego wciągnęła mnie, a koniec był tak rozczulający, że nie mogłam powstrzymać ‘Ahhhhh’. Bardzo polubiłam serię o Sawantach, nie jest tak przepełniona fantasy, a mimo to coś się dzieje. Autorka ma ciekawy styl pisania, choć przeważają opisy. Może nie zaliczę jej do półki ulubionych, ale z pewnością mogę stwierdzić, że dumnie podąża śladem pierwszej książki.




Nauczyłam się jednego: rodzina biologiczna potrafi być pułapką; tylko ta, którą sama sobie tworzysz, daje ci dom i ludzi do kochania.



10 komentarzy:

  1. Mi bardziej do gustu przypadła właśnie pierwsza część, ale ta też nie była zła. Yves cały jest "Ahhhhhhh" :D Ostatnio kupiłam sobie "Znajdę Cię Crystal" i jak tylko znajdę czas pomiędzy innymi lekturami to się za nią zabiorę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Twoją opinią, a w ogóle to wszystkich braci można schrupać, haha. :3
      Ja jeszcze nie dostałam w łapki 3 tomu, ale jak tylko się dorwę, to będę czytać. ;)

      Usuń
  2. Ciekawa propozycja , ja dzisiaj zabieram się za "Zwyciezca jest sam" Paulo Coelho :-)) , Buziaki

    http://nataliazarzycka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja żadnej, jak do tej pory, książki Coelho nie przeczytałam, ale czekają w kolejce. :)

      Usuń
  3. Fajna recenzja, taka ciekawa :)

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja zachęcająca :) Muszę jednak najpierw upolować część pierwszą i zacząć od początku bo wydaje się, że warto :) Pozdrawiam :)
    http://biegiemdoksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, warto, a pierwsza część jest nawet trochę lepsza niż ta. :)
      Pozdrawiamy!

      Usuń
  5. Miałam ochotę przeczytać jedną z książek tej serii, ale nie mogę ich zdobyć. Po tej recenzji wiem, że warto, aczkolwiek zdobycie egzemplarza nie będzie u mnie górowało. ;)
    Świetna recenzja!

    Zapraszam do mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może poszukaj w bibliotekach, czasem mają. ;)
      Dziękuję i pozdrawiam! :>

      Usuń