sobota, 27 czerwca 2015

Recenzja #52: Wybrani - C.J. Daugherty



Tytuł: Nocna szkoła #1 - Wybrani
Autor: C.J. Daugherty
Wydawnictwo, rok wydania: Otwarte, 2013
Ilość stron: 440

Gdy wszyscy wokół kłamią, komu zaufasz?

Świat Allie legł w gruzach. Jej ukochany brat zaginął, a ona została aresztowana – kolejny raz. Rodzice podejmują desperacką decyzję o wysłaniu dziewczyny do elitarnej szkoły z internatem. Akademia Cimmeria nie jest jednak zwyczajną szkołą. Panują tu dziwne zasady, a uczniowie to w większości bogate dzieci wpływowych rodziców. Kiedy jedna z uczennic zostaje zamordowana, Allie zaczyna rozumieć, że Akademia Cimmeria skrywa mroczny sekret. Czy w jego odkryciu pomoże dziewczynie przystojny Sylvain? A może outsider Carter?

Jaką tajemnicę kryje historia rodziny dziewczyny? Kim tak naprawdę jest Allie?


Jeśli nie masz do powiedzenia nic miłego, milcz.

Za Wybranych zabierałam się już nie wiadomo jak długo, jednak cały czas, to jakaś inna książka miała pierwszeństwo, a to znowu brak czasu. Cały czas intrygowała mnie też sława wokół tej książki, zastanawiałam się co w niej takiego jest. W końcu jednak po propozycji zrecenzowania, postanowiłam ją przeczytać. I wiecie co? Spodobała mi się tak bardzo, że wskoczyła na listę moich ulubionych pozycji!
Po kolejnym aresztowaniu w ciągu roku, Allie zostaje wysłana do tajemniczej Akademii Cimmeria. Bohaterka nie wie czego może się tu spodziewać, prócz restrykcyjnych zasad. Poznaje jednak czarującego Sylvaina, przyjacielską Jo i odizolowanego Cartera. 
Nikt nie okazuje się być taki, jak sądziła… Komu może zaufać?

Allie okazała się być jedną z nielicznych bohaterek, które w ostatnim czasie mnie nie irytowały. (Bardzo miła odmiana!) Alyson Sheridan przechodzi ciężkie chwile po zaginięciu brata. Pije, wagaruje, cierpi na ataki paniki. Nie może też liczyć na zbytnie wsparcie rodziców, przez co z trudem sobie radzi. Dzięki pobytowi w Akademii Cimmeria zaczyna czuć się szczęśliwsza i czuje się lepiej. Choć jej życie tam nie jest też takie łatwe. Na końcu książki mogłam zdecydowanie stwierdzić, że ogromnie się zmieniła, przechodząc od zagubionej do silnej i zdecydowanej dziewczyny. Lubię osoby zdecydowane, więc z miejsca polubiłam też Allie.
Sylvain nie wzbudził mojej sympatii, choć poza jednym incydentem był porządnym chłopakiem. Przystojny, z francuskim akcentem, flirciarz, typowy czaruś. Zależy mu na Allie, i to bardzo, jednak nie jego wybrałabym dla niej.


Natomiast Carter, mam słabość do buntowniczych outsiderów, wiec od razu mi się spodobał. Nawet jeśli był na początku trochę dupkiem. Z czasem jednak poznajemy go lepiej, zaczynamy rozumieć. Zdecydowanie mój typ dla Allie.
Mamy też oczywiście więcej postaci, takie jak: Jo, Rachel, Gabe, Lucas, Isabelle, Lisa; warto wspomnieć, że postacie drugoplanowe, tak jak pierwsze są wręcz doskonale nakreślone. Są osobami, które możemy spotkać w codziennym świecie, a nie nie wiadomo jak fantazyjnymi.

Połączenie powieści młodzieżowej z romansem i wątkami kryminału okazało się strzałem w dziesiątkę! Osobiście uwielbiam takie połączenia, bo są to rzeczy, które właśnie lubię najbardziej. Tajemnice, sekrety, niepewność, to wszystko wzmaga w nas ciekawość. Potęguje to pędząca akcja i autorka, która nie chce zdradzać dużo w pierwszym tomie i pozostawia nas z masą pytań bez odpowiedzi.
Cóż mogę zrobić innego poza poleceniem jej? Szybko rozwijająca się akcja natychmiastowo pochłania czytelnika i zmusza do dalszego czytania, byle by poznać co będzie dalej. Jeśli jej nie czytaliście, to bierzcie się szybko do tego, bo idealnie pasuje do czytania na wakacjach. ;)

Szczerość może być dobra. Ale może też krzywdzić.




Za możliwość przeczytania bardzo dziękujemy:








6 komentarzy:

  1. nigdy nie sadzilam ze to powiem - ale z cieakwosci chyba tez po nia siegne - normalnie staralam sie od niej trzymac z daleka :D ale co robic jak tu tak pieknie polecasz :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz! Ja też do niej podchodziłam z pewnym dystansem, ale spodobała mi się bardziej niż sądziłam. ;)

      Usuń
  2. Polecam książkę C.C Hunter 'Urodzona o północy'
    No cóż cóż mogę powiedzieć, autorka lubi trzymać w niepewności swoich czytelników, ale dzięki temu cała seria wydaje się być jeszcze bardziej interesująca (przynajmniej dla mnie) Gorąco polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam już o tej serii i nawet gdzieś tam w kolejce czeka. Mam nadzieję, że w te wakacje uda mi się przeczytać. Dziękujemy za polecenie! :)

      Usuń
  3. Kocham tą sagę ;3 Razem z koleżankami nagrałyśmy film konkursowy. Pomóżcie nam wygrać wizytę C.J. Daugherty i oddaj swój głos na nas.https://apps.otwarte.eu/zapros-cj-do-swojej-szkoly/film/10 ;) Każdy głos się liczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zagłosowałam! Bardzo fajny filmik, mam nadzieję, że Wam się uda. ;)

      Usuń